Nespor lekiem na strzelecką niemoc
LUBIN. W letnim oknie transferowym Zagłębie Lubin zdecydowanie postawiło na jakość transferów. Każdy ruch był przemyślany, bo Daniel Dziwniel docelowo ma wywierać presję na Dorde Cotrze, Sebastian Madera po odejściu Macieja Dąbrowskiego ma rywalizować z pozostałymi stoperami, a Filip Starzyński, podobnie jak jesienią, uchodzi za motor napędowy. W tej układance brakowało tylko dobrego napastnika, bo ani Michal Papadopulos, ani Krzysztof Piątek gwarantem tuzina goli nie byli. W 12 meczach obecnego sezonu (ekstraklasa, Liga Europy i Puchar Polski) Miedziowi zdobyli zaledwie 14 goli ...
Kiedy do GKS-u Katowice wypożyczony został Eryk Sobków, było niemal pewne, że włodarze Zagłębia szukają wzmocnień pierwszej linii. Kolejne tygodnie upływały, a w sprawie nowego napastnika nie pojawiały się żadne wieści. Brak wzmocnień wykorzystał Artur Siemaszko, zaliczając ekstraklasowy debiut. W II rundzie eliminacyjnej Ligi Europy zawieszenie Michala Papadopulosa sprawiło, że za Krzysztofa Piątka, do ataku wszedł… Jakub Tosik!
Teraz wszystko wskazuje na koniec problemów Piotra Stokowca. Dzisiaj kontrakt z Miedziowymi ma podpisać Martin Nespor, świetnie spisujący się w poprzednim sezonie w barwach Piasta Gliwice.
Nespor do ekipy wicemistrza Polski był tylko wypożyczony, a jego nieoceniony wkład w wywalczenie srebrnych medali nie umknął działaczom Sparty Praga, którzy po powrocie zawodnika do macierzystego klubu zgłosili go do europejskich pucharów, gdzie jednak szansy nie dostał.
Czech w barwach Piasta zagrał 33 mecze, zdobywając w nich jedenaście bramek i notując sześć asyst. W tym czasie dał się poznać jako nieustępliwy, bardzo ambitny zawodnik, dla którego nie ma pozycji za trudnej do oddania strzału. Waleczność Nespora owocowała również ogromną, jak na napastnika, ilością żółtych kartek. Atakujący obejrzał w Gliwicach dziewięć kartoników tego koloru.
Rewelacyjnie spisującą się ofensywę Piasta nakręcało trio Patrik Mraz – Kamil Vacek i Martin Nespor. Nowy nabytek Zagłębia do siatki trafiał zarówno prawą (sześć bramek), lewą (dwie bramki) jak i głową (trzy bramki).
Mamy nadzieję, że współpraca Nespora z potrafiącymi zagrać piłkę „na nos” Starzyńskim, Vlasko czy Cotrą przyniesie Miedziowym wiele korzyści.
Fot. Piast Gliwice
