Była zadyma - jest stadionowa dyplomacja
LUBIN. – W ciągu ostatnich kilkunastu spotkań rozgrywanych w Lubinie w siedmiu przypadkach doszło do złamania prawa - powiedział Jan POCIECHA, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Samo zakładanie kominiarki jest w trakcie meczu zabronione, podobnie jak odpalanie materiałów pirotechnicznych czy przemieszczanie się między sektorami.
Policja w Lubinie nie kryje, że incydenty (race, palenie szalików drużyny przeciwnej, atak na stewardów, podpalenie siedzisk na trybunie i dążenie do konfrontacji z kibicami Lechii) podczas meczu z Lechią Gdańsk, a wcześniej przy okazji meczu z Wisła Płock sprawiło iż policja postanowiła wystąpić do prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego z wnioskiem o cofnięcie Zagłębiu zgody na organizowanie imprez z udziałem publiczności...Z kolei do wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka wpłynął wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji o zamknięcie stadionu w Lubinie do końca 2016 roku.
- Procedura trwa - czekamy teraz na pisemne wyjaśnienia władz klubu, zgodnie z trybem postępowania, mogą to zrobić do 26 października - wyjaśniał wczoraj Jacek MAMIŃSKI, rzecznik prasowy Prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.
Zagłębie wystąpiło do Urzędu Miasta 10 sierpnia o zgodę na organizowanie imprez masowych na swoim stadionie i taką zgodę ważna do dnia 31 października br. (w kontekście całej "zawieruchy" ta data jest STRATEGICZNA) posiada. Po analizie zebranego materiału dotyczącego naruszania prawa na obiekcie sportowym - włącznie ze wspomnianym wyjaśnieniem klubu - decyzja może zostać cofnięta. To oznacza, że zaplanowany na 31 października mecz Zagłębia z Wisłą nie mógłby odbywać się z udziałem publiczności.
Nie wiadomo co będzie po 1 listopada. Zapewne Zagłębie wystąpi do władz Lubina o zgodę na organizowanie kolejnych meczów na swoim stadionie. Ale nie wiadomo jaka będzie decyzja władz Lubina. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Robert Raczyński wyruszy na "krucjatę" przeciwko kibicom Miedziowego klubu, ale z każdą godziną jakby chęć do zdecydowanych działań jest coraz mniejsza... W czym rzecz? W polityce. Raczyński już raz naraził się kibicom kiedy nie krył swojego pomysłu na przejęcie Zagłębia. Oj leciały wówczas z osławionego Przodka epitety pod adresem włodarza Lubina. Za dwa lata kolejne samorządowe wybory i taką armię kibiców lepiej nie mieć po przeciwnej stronie barykady...
Póki co jedyną karą jest kara Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na swoim posiedzeniu Komisja Ligi ukarała Zagłębie Lubin karą finansową w wysokości 20 tys. złotych i nałożyła zakaz organizacji wyjazdu grupy kibiców na następny mecz z Lechią Gdańsk. Ponadto został odwieszony zakaz organizacji wyjazdu grupy kibiców Zagłębia na jeden mecz Lotto Ekstraklasy (mecz z Koroną Kielce). Na łagodność kar wpływ miało bezpośrednio po meczy zatrzymanie przez policję kilku osób zakłócających porządek na stadionie Zagłębia...
I wszystko wskazuje na to, że skuteczne działania policji, zatrzymanie kilku uczestników zadymy na stadionie może być dla Raczyńskiego oraz Hreniaka argumentem by nie stosować w Lubinie zbiorowej odpowiedzialności kibiców.