Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Bez goli w meczu niepokonanych (FOTO)

ŚCINAWA. W sobotnim meczu oldbojów Odry Ścinawa z Zagłębiem Lubin uświetniającym otwarcie nowego stadionu bramek było co niemiara, bo aż osiem (1:7). Ale w meczu o ligowe punkty blisko półtysięczna widownia goli nie ujrzała. Po walce i sporej liczby okazji do zdobycia bramek mecz pomiędzy liderem klasy okręgowej Odrą Ścinawa a Kuźnią Jawor mecz zakończył się remisem 0:0. Remisem sprawiedliwym i oba zespoły nadal zachowują miano niepokonanych w lidze od października ub. roku.

Ci, którzy liczyli na pozasportowe atrakcje także musieli obejść się smakiem. Kilkunastu policjantów w kilku radiowozach zabezpieczało mecz, ale nic złego się nie działo. Delegat ds. bezpieczeństwa OZPN Tadeusz Kuzdrowski, który specjalnie został wydelegowany na mecz do Ścinawy "wynudził się" jak mało kiedy...

Bez goli w meczu niepokonanych (FOTO)

Od pierwszego gwizdka gospodarze starali się narzucić swoje warunki gry. W 5 minucie Dudka idealnie zagrał w tempo do Kruka, ale chociaż piłka wpadła do siatki arbiter słusznie odgwizdał pozycję spaloną. Podobnie było kilka minut później po koronkowej akcji Trawki z Piechutą. Kuźnia mądrze się broniła unikając paniki i panicznego wybijania piłki na oślep. W 19 minucie po kontrze Kamil Janoś był bliski zdobycia gola, ale piłka tylko zatańczyła na poprzeczce. Chwilę potem gola mógł zdobyć Emilian Borek, który starał się przelobować Wójcika i piłka minęła bramkę. - Gdyby ją Emil bardziej podkręcił to piłka wpadłaby w okienko - ocenił zachowanie piłkarze trener Marcin Dudek. - Podjął słuszna decyzję.

Jeszcze groźniej pod bramką gości było w 26 minucie. Kolejna kontra gości i Mateusz Bober tak mocno dośrodkował iż wyszedł z tego silny strzał. W polu karnym lot piłki głową przeciął Cichuta i omal niefortunnie nie pokonał swojego golkipera.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Odra mocniej przycisnę i już w 31 minucie doszło do sporej kontrowersji. Wchodzący w pole karne Piechuta został powalony na boisku przez obrońcę gości, ale gwizdek arbitra milczał jak zaklęty. Chwilę po tym zdarzeniu ponownie strzelał Piechuta, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Emocje pierwszej połowy zakończyło efektowne uderzenie Cichuty i jeszcze efektowniejsza parada Patryka Borka.

Początek drugiej połowy zdawał się zwiastować duże emocje. Już w 48 minucie po strzale Pyzia piłka trafiła w słupek. Potem gospodarze atakowali ale nie mieli specjalnego pomysłu na rozbicie obrony gości. Goście schowani w drugiej części za podwójną gardą zaczęli się skutecznie odsłaniać w końcówce meczu. Najpierw Bagiński mocno przymierzył z rzutu wolnego, ale Damian Wójcik złapał piłkę. Ale sytuacje meczową goście wypracowali sobie w 83 minucie. To była koronkowa, filmowa akcja. Piłkę zawodnikowi Odry odebrał Janoś, zagrał do Emiliana Borka, ten do pędzącego Bagińskiego a ten precyzyjnie uderzył zmuszając bramkarza Odry do zademonstrowania swoich umiejętności.

Marcin DUDEK, trener Kuźni: - Wiedzieliśmy jaka jest stawka meczu, jakie emocje towarzyszą spotkaniu. W pierwszej połowie oba zespoły zagrały otwarty futbol i sytuacji podbramkowych ie brakowało. Rywal był wymagający i szanujemy ten remis. Czy remis jest naszym sukcesem? To zostawiam ocenie dziennikarzy i kibiców. My w każdym razie w każdym meczu gramy o trzy punkty. Zmiennicy, którzy pojawili się na murawie sporo wnieśli do gry. W drugiej połowie zagraliśmy niżej starając się nie zostawiać rywalom zbyt dużo swobody. Myślę, że wprawdzie zabrakło goli, ale jak na drugą wiosenną kolejkę to z jakości widowiska można być zadowolony. Jestem zbudowany postawą moich zawodników na treningach i rzecz jasna z frekwencji na treningach. Co będzie dalej? Liczę na postęp w grze z każdym meczem. Karny dla Odry? Z mojego miejsca faulu nie było, a wejście naszego zawodnika czyste.

Tyle szkoleniowiec Kuźni. Tradycyjnie do dziennikarzy nie wyszedł trener Odry Tomasz Wołoch i podobno ma być to taka ścinawska tradycja do końca rundy wiosennej. Co ciekawe zakaz udzielania wywiadów mają także piłkarze. Niemniej czas na porozmawianie z dziennikarzami znalazł Damian CICHUTA: - Mecz tak wyglądał, że kto strzeli gola ten wygra. Mieliśmy przewagę, mieliśmy więcej sytuacji do zdobycia gola. Z mojej perspektywy powinien być odgwizdany karny dla Odry. Trener uczulał nas na kontry Kuźni, ale w końcówce nadzialiśmy się na kontry rywali, które zapowiadały się naprawdę groźnie. Wynikało to po części z brakujących sił i z tego, że bardziej koncentrowaliśmy się na ataku. Dwa mecze dwa remisy? No tak chociaż gramy dobrze. To tylko i wyłącznie brak skuteczności bo sytuacji sporo stwarzamy. Nie ma czegoś takiego, że nie wytrzymujemy presji wynikającej z miejsca w tabeli. Dlatego z Rodłem w następnej kolejce możemy zagrać gorze, ale musimy się strzelecko odblokować.  

Odra Ścinawa - Kuźnia Jawor 0:0

ODRA: Wójcik - Boguń (60 min. D.Cichuta). M.Cichuta, Seta, Mazur -  Dudka, Smolny( 86 min.Lichwa), Kruk, Pyzio, Trawka - Piechuta, 

KUŹNIA : P.Borek - Dunaj( 46 min. Posacki), Dworakowski( , Kurzelewski, Kruczek - Grabarczyk( 58 min. Duda), E.Borek, Bober, Janoś, Wiśniewski - Bagiński. 

Fot. Mariusz Kwapis

{gallery}galeria/sport/19-03-17-Odra-scinawa-Kuznia-Jawor-fot-mariusz-kwapis{/gallery}

Powiązane wpisy