Derby = mecz o życie Miedziowych
LUBIN. Zagłębie Lubin prezentuje się fatalnie wiosną 2017 roku. Dziewięć rozegranych spotkań i dorobek ledwo 7 punktów to w tabeli wiosny trzecie od końca tabeli miejsce. W mało sławetnym sezonie 2013/14 kiedy to Miedziowi opuścili szeregi ekstraklasy- pierwszy sezon systemu rozgrywek E37 - wiosną 2014 roku(sezonu zasadniczego) Zagłębie miało na koncie 3 wygrane i 3 remisy trafiając do grupy spadkowej. A co się potem działo...warto pamiętać, ale nie wspominać! Sobotnie derby ze Śląskiem to nie tylko DERBY. To po prostu mecz o życie dla Miedziowych.
Lubinianie przedostatniej kolejce ponownie grając przysłowiowa "kaszane" przegrali z Wisłą Kraków i spadli na 10 miejsce. Tak wygląda środkowa część tabeli przed ostatnia kolejką:
7. Wisła Kraków 29 44 13 5 11 44-43
6. Pogoń Szczecin 29 39 9 12 8 44-39
7. Bruk-Bet Termalica 29 39 11 6 12 30-38
8. Korona Kielce 29 39 12 3 14 39-54
---------------------------------------------------------------------
9. Wisła Płock 29 38 10 8 11 41-43
10. Zagłębie Lubin 29 38 10 8 11 36-35
11. Śląsk Wrocław 29 33 8 9 12 33-44
Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław
Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk
Korona Kielce – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Arka Gdynia – Wisła Płock
Jak widać wygrana ze Śląskiem może okazać się pyrrusowym zwycięstwem. Jak się wydaje Miedziowi by zachować nadzieję muszą WYGRAĆ. Inne opcji nie ma. Trzeba wierzyć, że Arka wówczas nie przegra z Wisłą Płock lub , ze w meczu Korony z Niecieczą padnie remis. Ale wszelkie liczenie punktów i spekulowanie będzie miało sens jedynie wówczas kiedy Miedziowi pokonają wrocławian.
Wiosna 2017 roku to kiepski czas dla Miedziowego klubu. Czas optymizmu urzędowego Piotra Stokowca ze słynnym "jest progress w naszej grze", to czas mocno dziwnych transferów a gracze pokroju Mazka, Nespora absolutnie nic nie wnoszą do gry Miedziowych. No chyba, że mamy na myśli zespół rezerwowy. Zagłębię od pół roku funkcjonuje bez dyrektora sportowego wiec należy przypuszczać, że w tej materii trwa radosna twórczość. A zakontraktowane po kontuzji Forenca 40-letniego Małkowskiego to nic innego jak przyznanie się do klapy projektu zwanego Akademią Piłkarską i zaakceptowania stanu iż pieniądze z Zagłębia nadal można doić.... To aż musi zastanawiać, że tracąc Dąbrowskiego, K.Piątka czy Papadopulosa w ich miejsce pozyskiwano nie lepszych tylko gorszych zawodników...Inna sprawa, ze wiosną 2017 roku ci, którzy rok wcześniej byli na ustach piłkarskiej Polski w drodze na podium Ekstraklasy -zapomnieli jak się gra w futbol.
No i Gala 70-lecia klubu. Miało być wielkie święto dla kibiców a była uroczystość dla wybranych. A obecność na niej prezesa KGHM Domagalskiego-Łabędzkiego miała być czytelnym sygnałem iż KGHM nie zamierza opuszczać Zagłębia co nijak nie ma się do rzeczywistości...
Tak, jak kibice zapomnieli o lecie 2016 roku i niezłych meczach w Lidze Europy, tak trzeba zapomnieć o wiosennym blamażu 2017 roku. Mecz ze Śląskiem w kontekście tego co dzieje się w Zagłębiu i przede wszystkim wokół niego jest czym dużo więcej niż meczem DERBOWYM. Najpierw trzeba wygrać, wejść do czołowej "8" a potem zrobić porządny rachunek sumienia. I dotyczyć to musi nie tylko szatni, ale i gabinetów sterników klubu..