CCC Sprandi 8. w drużynowych mistrzostwach świata
Zespół CCC Sprandi Polkowice zajął 8.miejsce w jeździe drużynowej na czas o mistrzostwo świata w norweskim Bergen, pokonując kilka mocnych ekip World Tour.
Ekipa CCC Sprandi Polkowice rozpoczęła wyścig bardzo mocno, a na pierwszym punkcie pomiaru czasu Maciej Paterski, Jonas Koch, Marcin Białobłocki, Łukasz Owsian, Jan Tratnik i Mateusz Taciak zanotowali 9.wynik. Tracili wtedy 29 sekund do prowadzącej grupy Sky.
Później „pomarańczowi” jeszcze podkręcili tempo, pomimo utraty dwóch kolarzy – Owsiana i Białobłockiego, którzy mocno pracowali w pierwszej części trasy. Awansowali w ten sposób o jedną lokatę, kończąc zmagania z czasem 49:34.47, na 8.miejscu - najlepszym w historii swoich startów w drużynowych mistrzostwach świata. Grupa CCC Sprandi Polkowice straciła 1:44 do mistrzów świata z Team Sunweb, a wyprzedziła kilka drużyn należących do światowej czołówki, takich jak Katusha-Alpecin, Bora-Hansgrohe, Astana czy też Trek Segafredo.
- Na pewno możemy być bardzo zadowoleni z tego wyniku. 8.miejsce w takim gronie i z tak niewielką stratą do ekip przed nami, które zajęły miejsca 5-7, mogą być powodem do dużej satysfakcji. To była świetna czasówka w naszym wykonaniu i pokazaliśmy, że niewiele nam brakuje do najmocniejszych – opowiada Piotr Wadecki, dyrektor sportowy CCC Sprandi Polkowice. - Plan był taki, by pojechać mocno, w równym tempie, jak najdłużej w pełnym, 6-osobowym składzie. Marcin Białobłocki wykonał świetną pracę na płaskim odcinku, Mateusz Taciak na podjeździe i generalnie cała ekipa pojechała znakomicie. Kluczem do dobrego wyniku była zgrana i równa jazda i to nam się dziś udało. Wcześniej dwukrotnie pokonaliśmy cały dystans i znaliśmy każdy zakręt oraz rondo. Myślę, że na tych odcinkach technicznych sporo zyskaliśmy.
Broniący tytułu zawodnicy BMC Racing uplasowali się na drugim (8s straty), a Team Sky na trzecim miejscu (22s).