Derby dla CCC!
POLKOWICE. Fatalna seria przerwana. Po czterech porażkach z rzędu dziś podopieczne trenera Dikeoulakosa pokonały mistrzynie Polski z Wrocławia w ich hali. Ślęza przegrała 67:76. Można powiedzieć iż "grecka taktyka" triumfowała. Można przegrywać, ale wiadomo, że porażki w derbach kibice nie wybaczają. Grecki szkoleniowiec doskonale to wie i... wygrał. Wiedział to prezes klubu Wiesław KOZDROŃ, który będąc w sobotni wieczór na meczu Miedzi z Górnikiem Łęczna chętnie się zakładał iż CCC wygra ze Ślęzą...
Długie momenty dobrej gry polkowicki zespół miał już w środę w euroligowej potyczce z węgierskim Sopronem.
- Jesteśmy na dobrej drodze. Dziś grałyśmy dobrą koszykówkę. Funkcjonowała i obrona i atak. W końcówce co prawda zabrakło nam koncentracji i ostatecznie przegrałyśmy, ale widać poprawę w naszej grze – mówiła Alysha Clark.
Dziś koszykarki od samego początku były skoncentrowane i konsekwentnie realizowały założenia taktyczne. Po pierwszej kwarcie polkowiczanki prowadziły czterema punktami. Nasze dziewczyny świetnie spisywały się w walce pod tablicami. W tym elemencie były zdecydowanie lepsze od rywalek. Miały też wyższą skuteczność rzutów. W drugiej kwarcie polkowiczanki powiększyły przewagę o kolejne dwa „oczka”.
Po zmianie stron Ślęza starała się odrobić straty. Wrocławianki próbowały rzutów z obwodu, ale miały kiepską skuteczność. W całym meczu trafiły zaledwie sześć razy zza linii 675 cm, a oddały 25 rzutów. Dla porównania, nasze dziewczyny także trafiły sześciokrotnie, z tym, że próbowały 14 razy.
Trzecia kwarta meczu była jedyną remisową (18:18). W ostatniej odsłonie polkowiczanki znów były zespołem lepszym. Ostatecznie mecz zakończył się porażka mistrzyń Polski 67:76.
Polkowiczanki w końcu zagrały na miarę swoich możliwości oraz oczekiwań sponsorów i kibiców. Dobra postawa w walce na tablicach, wysoka skuteczność rzutów, a także co najważniejsze konsekwentna gra i walka od pierwszej do ostatniej syreny. Dziś pomarańczowe wykorzystały swoje atuty i pokonały rywalki. Mamy nadzieję, że ta wygrana z mocnym i mających wysokie aspiracje rywalem doda skrzydeł polkowiczankom i od dziś będą one wykorzystywać swój potencjał w każdym kolejnym meczu.
Ślęza Wrocław – CCC Polkowice 67:76 (19:23, 20:22, 18:18, 10:13)
Ślęza: Kastanek 14, Kaczmarczyk 13, Treffers 11, Szybała 7, Boonstra 7, Zoll-Norman 6, Ajduković 6, Tania 3, Sklepowicz 0, Sosnowska 0, Ursu-Kim 0.
CCC: Babkina 17, Holmes 16, Spanou 14, Gajda 10, Clark 9, Fagbenle 8, Leciejewska 2, Stankiewcz 0, Sandrić 0.