Zamet gra na zwłokę, a DZPN nie żartuje
PRZEMKÓW. Środowe spotkania władz Przemkowa, zarządu Zametu Przemków, piłkarzy UKS Huta i Adama Michalika, dyrektora Podokręgu Legnica nie przyniosło przełomu w kwestii fuzji klubów w dolnośląskiej stolicy miodu i wina. - Pragnę poinformować iż zarząd Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej wszczął postępowania dyscyplinarne wyjaśniające wobec klubu Zamet - poinformował na wstępie Adam MICHALIK, dając do zrozumienia iż władze dolnośląskiej piłki nie zamierzają tolerować sytuacji w Przemkowie, postawy działaczy Zametu i na zebraniu zarządu pod koniec września powinna zapaść uchwała o zawieszeniu klubu Zamet w prawach członka Polskiego Związku Piłki Nożnej. Oznaczać to będzie nie tylko wycofanie z rozgrywek seniorskiej drużyny Zametu, ale i wszystkich zespołów dziecięco-młodzieżowych.
Działacze Zametu dostali 24-godzinne ultimatum: albo w czwartek 12 września przyjmują deklarację - wszystkie 38 - wstąpienia do stowarzyszenia albo koniec jakichkolwiek negocjacji. Co ciekawe argumentem działaczy Zametu było stwierdzenie iż nie wszyscy z owych 38 osób są godni aby wejść w skład stowarzyszenia Zamet. Na te słowa mocno zareagował burmistrz Jerzy SZCZUPAK, który także wypełnił deklarację członkowską i nie został przyjęty wraz z kilkoma radnymi w skład stowarzyszenia sportowego. - Czy słowa o nie byciu godnym zostania członkiem Zametu dotyczy mnie burmistrza? Bo tak rozumiem te słowa. Na kolejną kadencję wybierają mnie wyborcy z Przemkowa i gminy ufając w to co robię, a kilkuosobowy zarząd może stwierdzić, że jestem nie godny tego by być członkiem klubu? Przypominam, że Zamet to nie jest klub prywatny, ani spółka...
Działacze Zametu - jak można odnieść wrażenie - próbują grać na zwłokę. Sugerowali iż sprawę przyjęcia nowych członków klubu chcieliby rozstrzygnąć na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym klubu co spotkało się z głośną dezaprobatą zebranych na sali.
- Postawiono zarządowi Zametu konkretne ultimatum: w środę przyjmuje w poczet klubu nowych 38 członków i zostaje przyklepana fuzja. Jeżeli tak się nie stanie to kończymy jakiekolwiek rozmowy z Zametem i jednocześnie pozytywnie rozpatrujemy prośbę o dopuszczenie do rozgrywek w B-klasie nowego klubu KP Przemków - podsumował Adam MICHALIK.
Czy 24 godziny wystarczą działaczom Zametu na ochłonięcie i zawarcie kompromisu, który by już uzgodniony podczas sierpniowego spotkania zainteresowanych stron? Miejmy nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek w piłkarskim Przemkowie...
