Bitwa o 4 ligę: Stal kontra Konfeks
CHOCIANÓW. Jutrzejszy pojedynek Stali Chocianów z Konfeksem Legnica będzie niewątpliwie szlagierem XVIII kolejki klasy Okręgowej. Oba zespoły zdobyły wiosną po sześć „oczek”, zdobywając przy tym aż osiem goli. Legniczanie mogą pochwalić się jednak nieco lepszą defensywą, bo formacja obronna Konfeksu dopuściła do straty jednej bramki, natomiast Stal trzykrotnie pozwoliła rywalowi na zdobycie gola. - My każdy mecz traktujemy poważnie i każdy chcemy wygrać dlatego jestem daleki od nazywania niedzielnej potyczki bitwa o 4 ligę - uważa trener Stali Marian WOLAN.
Za faworyta będzie jednak uchodzić Stal, która ma po swojej stronie dwa poważne atuty. Po pierwsze, jest liderem, co oznacza, że chocianowianie są bardzo silni, a po drugie Stal zagra na własnym obiekcie, gdzie w tym sezonie przegrała tylko raz, ze Spartą Grębocice.
Skupmy się jednak na Konfeksie. Zima nie zwiastowała nadzwyczajnych wyników. Podopieczni Andrzeja Kisiela wygrali tylko jeden mecz kontrolny, z Wratislavią Wrocław. W pozostałych meczach Konfeks albo remisował (Górnik Złotoryja, KS Męcinka) albo przegrywał (Odra Ścinawa, Orkan Szczedrzykowice).
- Wiele osób miało spore obawy o naszą postawę w meczach ligowych. Te sparingi może optymizmem nie napawały i niektórzy było nastawieni sceptycznie. Zawodnicy wiedzieli jednak czego od nich oczekuję, nad czym pracujemy, więc my byliśmy spokojni. Wiedzieliśmy, że efekty przyjdą, gdy zaczniemy grać o punkty – spokojnie wyjaśnił Andrzej Kisiel.
Szkoleniowiec legniczan nie podpala się jednak dobrym startem, dodając – Fajnie, wygraliśmy dwa mecze, ale co z tego? My jesteśmy na siódmym miejscu, a Stal otwiera tabelę. Dzieli nas jedenaście punktów, więc nie ma co patrzeć na te dwa spotkania. Wartość drużyny oceni jutrzejszy mecz, jesteśmy dobrej myśli i do Chocianowa jedziemy z myślą o wywalczeniu pełnej puli.
Choć różnica w tabeli jest bardzo widoczna, historia przemawia za zespołem z Legnicy. Jesienią, cieniujący Konfeks, zremisował ze Stalą 1:1, a ostatnia wygrana drużyny z Chocianowa miała miejsce… 28.04.2007 roku! Wówczas „Stalówka” zdemolowała legniczan na ich terenie aż 6:1. W ostatnich latach albo padał remis, albo w roli zwycięzcy murawę opuszczali zawodnicy Konfeksu. - Mam statystyki w małym paluszku i pamiętam jak trener Kisiel przyjechał do Chocianowa z Górnikiem Zlotoryja i przegrał 4:1 - śmieje się Marian WOLAN.
Trener Andrzej Kisiel na pojedynek z liderem przygotował coś specjalnego, ale nie chce zdradzać taktyki, którą zna tylko on i jego zawodnicy. Szkoleniowiec legniczan chce zaskoczyć rywala, lecz trudno spodziewać się, by chodziło o roszady w składzie. Między słupkami zapewne stanie Paweł Czarnecki, defensywą dowodził będzie Kamil Wójcik, a w wyjściowej „jedenastce” powinni znaleźć się Jacek Kanas, Adam Popeck czy Arkadiusz Cymbalista.
- Na pewno postaramy się czymś zaskoczyć. Jeśli zawodnicy zrealizują założenia taktyczne, będzie dobrze, bo Konfeks już niejednokrotnie pokazał, że nie jest chłopcem do bicia. Ja osobiście lubię grać z zespołami z czołówki, bo te nie kalkulują tylko próbują grać w piłkę, tak jak my, dzięki czemu kibice oglądają efektowne mecze, a nie partię szachów – zakończył Kisiel.
Szkoleniowiec Stali spokojnie podchodzi do taktyki na mecz z Konfeksem. - My gramy swoje, staramy się grać coraz lepszą piłkę i to rywal niech się dostosowuje do naszej taktyki a nie my do taktyki Konfeksu - dodaje Marian WOLAN. - Na treningach eliminujemy indywidualne błędy zawodników z wcześniejszych meczów. Kadre mamy 23-osobowa więc mam w kim wybierać myśląc o wyjściowej jedenastce.I na pewno nie wyznaję zasady , że zwycięskiego składu się nie zmienia. Na pewno zagramy bez Cygana, któremu coś w pracy spadło na nogę i w gipsie na murawę nie wybiegnie. A to duże osłabienie naszej defensywy. Na drobne dolegliwości narzekają Rafał i Sebastian Burdowie , ale obaj palą się do gry podobnie jak wszyscy pozostali. Taktyka? Hm jak graliśmy z młokosami z Jawora to wiadomo, ze są to chłopcy słabi fizycznie to wystawiłem skład "męski" i trochę rywali porozbijali. Na Konfeks przygotowaliśmy coś innego, ale rzecz jasna nie zdradzę detali naszej taktyki. Uważam, że będzie to dobry mecz bo oba zespoły preferują grę w piłkę . O 4 lidze głośno nikt nie mówi. Czeka nas jeszcze tyle spotkań wiosna a przecież nie jesteśmy Barceloną czy Realem Madryt by zapewniać, że wszystko do końca ligi wygramy. Wystarczy słabość w 2-3 meczach i już się spada z podium.
Dla trenera Wolana nie jest problem fakt iż np. w meczu z Gromem to jego podopieczni bardzo szybko stracili gola. - Nie byłem zdziwiony. Byłby zdziwiony gdyby była 90 minuta i byśmy tej straty nie odrobili. O stracie gola zadecydował błąd indywidualny zawodnika i nie ma co się nad tym rozwodzić. jak się traci bramkę w 10 minucie to jest dobrze, bo mamy 80 minut na strzelanie goli do bramki rywali...Bitwa, wojna to określenia medialne. My zagramy mecz o mistrzostwo legnickiej klasy okręgowej.