Koszykówka uratowana dzięki uporowi burmistrza Ł.Puźnieckiego
POLKOWICE. MKS Polkowice aktualny Mistrz Polski w koszykówce kobiet mający w perspektywie start w Eurolidze i budowanie zespołu, który obroni mistrzowski laur.... nie zniknie ze sportowej mapy. To nie żart ale twarda ekonomiczna rzeczywistość. Niemrawość - lub nieudolność - zarządu skutkuje brakiem mocnych sponsorów (chociażby w niewielkiej części przypominających CCC) i jedyną szansą na przetrwanie do końca roku była pomoc polkowickiego samorządu. Burmistrz Łukasz PUŹNIECKI zaproponował aby w nowelizacji gminnego budżetu wysupłać na promocję gminy przez koszykówkę 1,9 mln co powinno pozwolić na domknięcie budżetu klubu. Z kolei radny Robert DROBINA poszedł jeszcze dalej i zaproponował na środowej 50.Sesji Rady Miasta zwiększenie pieniędzy na koszykówkę nawet o kolejne 300 tysięcy. Z drugiej strony samorządowo-sportowej barykady Czesław DZIATKIEWICZ (piłka ręczna z duża miejską dotacją i mało kto wie gdzie grają) z klubu radnych My Polkowiczanie zaproponował aby w ogóle ściągnąć z punktu o poprawkach do budżetu propozycję burmistrza o przeznaczeniu 1,9 mln na promocję gminy Polkowice przez koszykówkę...
Rozgorzała dyskusja, która czasami bardziej przypominała jatkę w klatce MMA niż obrady Rady. Sensownie zabrzmiał głoś lidera My Polkowiczanie Pawła KOWALSKIEGO, który nie negując sensu pomagania sportowi przytoczył dane z finansowania kobiecej koszykówki w Polsce w ostatnich latach przez samorządy. I Polkowice przewodzą w tej klasyfikacji najwięcej dających na sport. Ale i Kowalski celnie wytknął koszykarskiemu klubowi w Polkowicach, że pieniądze trafiają nie tylko do sportowców ale i...działaczy. Tych, którzy spore pieniądze w Polkowicach zarabiają w innych gminnych spółka (ZAMPOL). - A mnie także ciekawi co Polkowice zyskały z wydawania pieniędzy na promocję poprzez koszykówkę. Ile nowych miejsc pracy przybyło, ile nowych inwestycji itp - pytał retorycznie radny Kowalski.
Trochę kuriozalnie zabrzmiał głos radnego Czesława DZIATKIEWICZA, który odnosząc się do wydatków na koszykówkę stwierdził, że może czas najwyższy skończyć z kupowaniem mistrzowskich tytułów (?) kontraktując zagraniczne zawodniczki. No cóż na usprawiedliwienie radnego można mieć jedynie to, ze na profesjonalnym sporcie zna się doprawdy kiepsko.
Ostatecznie po burzliwej dyskusji radni niemalże jednogłośnie odrzucili propozycję Dziatkiewicza i Drobiny i zarazem zagłosowali za przyjęciem poprawki, w ramach, której na promocję gminy poprzez koszykówkę do końca 2022 roku przeznaczy się 1,9 mln złotych. W najbliższych dnia zostanie ogłoszony stosowny przetarg na promocję Polkowic poprzez sport.
W każdym razie MKS Polkowice - bo to raczej ten klub wygra przetarg - może rozpocząć budowanie drużyny na nowy sezon i bukowanie biletów lotniczych na mecze Euroligi...