Puchar nie dla Górnika
POLKOWICE. Piłkarskie Polkowice wciąż bez przełamania. Po czterech z rzędu porażkach w lidze liczono, że Górnik wyrzuci z PP slabeusza 1 ligi Sandecję Nowy Sącz. Tak się jednak nie stało. W I rundzie Fortuna Pucharu Polski Górnik Polkowice uległ pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz 1:3. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. - Ten mecz miał był dla nas meczem przełamania ale chociaż nie udało nam sie wygrać to jestem zadowolony z postawy zawodników w 2 połowie i w dogrywce - mówił po meczu trener Szymon SZYDEŁKO. - Wielu zawodników po kilku slabszych meczach wyrażnie wróciło "z zaświatów" i była to drużyna taka jaką miałem na początku ligi. To daje mi dużo optymizmu przed kolejnymi meczach. Jednocześnie chciałbym zaapelować do kibiców w Polkowicach o obiektywizm w ocenie naszego zespołu. Dzisiaj padały z trubun nieprzyjemne głosy. Rozumiem kiedy gramy slabo ale dzisiaj narawdę nie było powodów do krytykanctwa poszczególnych zawodników. Proszę pamiętać, że po spadku drużyna przeszła ogromną metamorfozę kadrową. Dzisiaj w składzie pojawiło się dwóch zawodników Akademii Piłkarskiej Górnika i to jest wielki atut klubu. Zawodnicy potrzebują wsparcia trybun.
Pierwsze minuty spotkania należały do „Górali”. Później gra się wyrównała. W 29 min. golkiper Zielono-Czarnych ograł we własnym polu karnym napastnika Sancecji, za co otrzymał gromkie brawa z trybun. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i Jakub Wojtas wyjmował piłę z bramki, a na listę strzelców wpisał się Jakub Wróbel. Do przerwy było 1:0 dla gości. Po zmianie stron polkowiczanie starali się doprowadzić do wyrównania. Ich ambitna gra została nagrodzona golem Abdallaha Hafeza.
W regulaminowym czasie gry było 1:1 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna był dogrywka. Tu lepsi byli piłkarze pierwszoligowca, którzy po dwóch golach Giorgi Merebaszwiliego wygrali 3:1.
W najbliższą sobotę mecz Górnika z cyklu "teraz albo nigdy". Polkowiczanie na własnym stadonie podejmują rezerwy Lecha Poznań czyli drużynę znajdującą się w strefie spadkowej. I inny wynik niż wygrana Gornika oznaczać będzie kres marzeń o powrocie do 1 ligi.
Górnik Polkowice - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:1) pd.1:3
Bramki: Abdallah Hafez 84 - Jakub Wróbel 29, Giorgi Merebaszwili 105, 114
Górnik: 87. Jakub Wojtas - 14. Dawid Burka, 5. Michał Bojdys, 4. Jarosław Ratajczak - 6. Rafał Karmelita (69 Mariusz Sławek), 19. Tomasz Kołbon (69 Kamil Wacławczyk), 35. Damian Makuch (79 Mateusz Gajda), 29. Filip Baranowski (55 Szymon Kiebzak), 9. Dominik Pisarek, 25. Karol Fryzowicz - 27. Mariusz Idzik (55 Abdallah Hafez).
Sandecja: 12. Szymon Tokarz - 13. Jakub Iskra, 4. Ivan Nekić (62 Michal Piter-Bučko), 90. Tomasz Boczek, 24. Kamil Słaby, 25. Kacper Gach (62 Tomasz Nawotka) - 20. Giorgi Merebaszwili, 8. Sylwester Lusiusz (61 Maissa Fall), 33. Bartłomiej Kasprzak, 27. Damian Chmiel (76 Michał Surzyn) - 7. Jakub Wróbel (61 Mariusz Gabrych).
żółte kartki: Karmelita, Bojdys, Hafez, Gajda, Kiebzak - Nekić, Słaby, Kasprzak.
sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork).
Fot. K.Golis(GornikPolkowice)