Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Taciak zwycięzcą Małopolskiego Wyścigu Górskiego

Dzięki znakomitej pracy całej drużyny oraz ambitnej postawie, Mateusz Taciak awansował w generalce po ostatnim etapie i sięgnął po końcowe zwycięstwo w Małopolskim Wyścigu Górskim.

Taciak zwycięzcą Małopolskiego Wyścigu Górskiego

Na trasie ostatniego odcinka znajdowały się podjazdy znane z Tour de Pologne. Wśród nich był m.in. słynny Gliczarów, o nachyleniu przekraczającym 20%. Najtrudniejsze wzniesienia zaplanowane zostały na środek etapu, a finałowe 40 kilometrów prowadziły w dół lub po płaskim (nie licząc krótkiego wznoszącego się dojazdu do mety).

Marcin Mrożek – podobnie jak na poprzednich etapach – był bardzo aktywny tuż po starcie. Często atakował, co zaowocowało miejscem w 7-osobowym odjeździe. Skład tej ucieczki nie utrzymał się jednak przez zbyt długi czas, gdyż na Gliczarowie dokonała się bardzo mocna selekcja. Uformowała się 9-osobowa ucieczka z 4 „pomarańczowymi” - Davide Rebellinem, Marcinem Mrożkiem, Leszkiem Plucińskim i Łukaszem Owsianem, a także Radoslavem Roginą, Domenem Novakiem (obaj Adria Mobil), Markiem Rutkiewiczem (Wibatech Fuji), Andrii Bratashchukiem (Kolss BDC) i Matteo Fabbro (Team Friuli A.S.D).

Przez chwilę nieco z tyłu został 3. w generalce Mateusz Taciak, ale za szczytem zdecydował się on na przeskok i z pomocą Marcina Mrożka, który na niego poczekał, dołączył do czołówki. W ten sposób w prowadzącej grupie znalazło się aż 5 kolarzy CCC Sprandi Polkowice.

Napędzali oni tempo i powiększyli przewagę nad bardzo przerzedzonym peletonem do 3 minut. W nim pozostał zarówno lider generalki, Dariusz Batek (Wibatech Fuji), jak i 2. Roberto Giacobazzi (Team Friuli A.S.D). Taka sytuacja oznaczała, że wirtualnym liderem został Taciak.

„Pomarańczowa” grupka dowiozła wysoką przewagę do mety, zapewniając w ten sposób triumfatorowi Bałtyk – Karkonosze Tour, drugie z rzędu zwycięstwo w polskim wyścigu etapowym. Taciak wygrał cały wyścig – przed Bratashchukiem i Novakiem, a Davide Rebellin uplasował się na podium etapu, zajmując 3.lokatę. Wywalczył też 5.miejsce w końcowym zestawieniu.

Na finiszowych metrach najszybszy był Marek Rutkiewicz, a drugi był Rogina.

CCC Sprandi Polkowice wyjechało ze Starego Sącza również z wygraną w klasyfikacji drużynowej.

Plan był taki by atakować praktycznie od początku, na pierwszych podjazdach, bo nie mieliśmy nic do stracenia. Nie spodziewałem się jednak, że etap będzie miał taki przebieg i lider będzie miał takie problemy – powiedział zwycięzca, Mateusz Taciak. - Wczoraj ekipa Wibatech Fuji pokazała, że jest mocna i dobrze przygotowana do obrony koszulki. Dziś jednak to my zaprezentowaliśmy siłę i charakter. To, że udało mi się zwyciężyć było zasługą kolegów z drużyny – oddali dziś serce, a ja tylko wykończyłem ich pracę. Udało mi się przeskoczyć do czołówki w odpowiednim momencie. Marcin Mrożek na mnie poczekał, a potem dołączył do nas też Leszek Pluciński i w trójkę doszliśmy czołową grupkę.

Szykowałem formę właśnie na ten okres. Zbliżają się mistrzostwa Polski, a ja mocno nastawiam się na jazdę indywidualną na czas. Mam nadzieje, że uda mi się utrzymać tę dyspozycję i że nogi będą równie mocne co teraz.

Powiązane wpisy