Bachusz wraca do gry
PROCHOWICE. Bez rozgłosu, bez spektakularnych transferów Prochowiczanka buduje zespół, który podejmie walkę o awans do 4 ligi w sezonie 2017/18. Ciekawie będzie w bramce jedenastki z Prochowic. To treningów po blisko rocznej przerwie powrócił 22-letni Kamil BACHUSZ i kibice już zacierają ręce na myśl rywalizacji Bachusza z Tomaszem Wasilewskim bez wątpienia jednym z trzech najlepszych golkiperów klasy okręgowej minionego sezonu.
Bachusz uznawany był za duży bramkarski talent. Wychowanek Prochowiczanki szybko trafił do Miedzi Legnica. W meczach Miedzi wypatrzyli go skauci krakowskiej Wisły i znany doskonale w Zagłębiu Miedziowym Paweł PRIMEL wówczas trener bramkarzy Wisły (obecnie odpowiada za bramkarzy w Jagiellonii Białystok- przyp.red.) zaakceptował jego transfer do Wisły.
W krakowskiej Wiśle konkretnie w zespole Młodej Ekstraklasy Bachusz debiutował wiosną 2013. Jako ciekawostkę podajmy iż Bachusz bronił, a gole dla ME Wisły zdobywał obecny napastnik Zagłębia Lubin Adam Buksa. Jednak trener młodej Wisły Kazimierz Kmiecik większym zaufaniem obdarzał Gerarda Bieszczada. Półtora roku temu Bachuszowi skończył się kontrakt z Wisłą i powrócił do Prochowic. Wiosną 2016 roku ponownie stanął między słupkami prochowickiej bramki rozgrywając kilka znakomitych spotkań. Potem było coraz gorzej.
Kontuzja, spore problemy z przestawieniem się z piłkarza półprofesjonalnego na gracza o statusie całkowicie amatorskim, zaniechanie regularnych treningów, spora nadwaga - wydawało się, że Bachusz dla piłki nawet w wydaniu tym lokalnym jest już stracony. Na szczęście trener Jarosław PEDRYC, który jak mało kto doskonale zna prochowickie środowisko podjął się zadania przywrócenia do bramkarskiego życia Bachusza. Jedno jest pewne - jeżeli Kamil Bachusz na 100 procent będzie gotowy do grania to obsada bramki Prochowiczanki w walce o 4 ligę będzie bardzo mocna...