Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wójcik bohaterem Konfeksu (FOTO)

CHOJNÓW. Wielokrotnie oglądamy mecze, w których o losach spotkania decyduje celny strzał, któregoś z defensorów, jednak to, co zafundował dzisiaj kibicom  Kamil Wójcik jest niebywałym wyczynem. Stoper Konfeksu Legnica trzykrotnie trafił do siatki Chojnowianki Chojnów, a jego zespół zwyciężył 4:1, notując drugą wiosenną wygraną. Gospodarze zaprezentowali się jednak całkiem przyzwoicie, zawieszając wysoko poprzeczkę, co po meczu przyznał nawet trener legniczan – Andrzej Kisiel.

Wójcik bohaterem Konfeksu (FOTO)

Zdecydowanym faworytem dzisiejszej rywalizacji był Konfeks, który przed tygodniem zagrał świetne spotkanie z Gromem Gromadzyń Wielowieś. W Chojnowie po cichu liczyli na sprawienie niespodzianki, zwłaszcza, że w pierwszym meczu rundy wiosennej zawodnicy dali powody do umiarkowanego optymizmu.

Od pierwszych minut Konfeks miał optyczną przewagę, z której jednak nie wynikało nic groźnego. Chojnowianie dobrze zagęścili środek, podwajali krycie i większość ataków kończyła się jeszcze przed polem karnym Dariusza Kasprzyszaka. Pierwszy groźny atak miał miejsce po akcji lewą stroną, jednak Alan Lech nie zdołał czysto trafić w dośrodkowaną piłkę i ostatecznie skończyło się na strachu w szykach obronnych gospodarzy. W odpowiedzi kontratak wyprowadził duet napastników Chrystian Serkies – Sławomir Rudnicki, ale uderzenie tego pierwszego wślizgiem zablokował Kamil Wójcik. Defensor Konfeksu widząc niemoc kolegów postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Jego pierwsza próba uderzenia z rzutu wolnego minęła jeszcze bramkę, lecz drugie podejście wylądowało w siatce, jednak nim piłka przekroczyła linię bramkową, obiła jednego z zawodników stojących w murze, utrudniając interwencję Kasprzyszakowi. O ile w tym wypadku pojawiły się wątpliwości dotyczące strzelca gola, to kilka minut później wszystko było jasne. Kolejny stały fragment i kolejny raz Wójcik. Tym razem piłka spadła pod jego nogi po rzucie rożnym, a rosły obrońca z zimną krwią posłał ją do bramki. W międzyczasie mieliśmy kilka fauli, sporo walki i dwie udane interwencje Kasprzyszaka. Końcówka pierwszej połowy należała do chojnowian, którzy mogli nawet doprowadzić do remisu. Najpierw, po ostrym faulu zawodnika Konfeksu i dośrodkowaniu z rzutu wolnego Serkiesa, jeden z graczy miejscowych obił poprzeczkę, a tuż przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę Rudnicki mając doskonale ustawionego Serkiesa zdecydował się samemu wykończyć akcję, jednak posłał piłkę obok słupka bramki Pawła Czarneckiego.

Po zmianie stron chojnowianie zaprezentowali się nieco lepiej w czym z pewnością pomógł gol kontaktowy Rudnickiego. Napastnik Chojnowianki dopadł do wybitej przez Czarneckiego piłki i pewnie trafił do siatki. Legniczanie nie mieli już tak zdecydowanej przewagi, ale wciąż kontrolowali przebieg gry. Zagrożenie pod bramką Kasprzyszaka stwarzali jednak głównie po stałych fragmentach. Jeden z nich mógł przynieść trzeciego gola, ale po zgraniu głową Kamila Wójcika, Konrad Cieślak nie zdołał zdobyć gola. Kolejny atak przyniósł już bramkę W roli głównej wystąpił, a jakże, Wójcik, który tym razem otrzymał piłkę przy dalszym słupku i mimo interwencji bramkarza wcisnął ją do siatki. W 70. minucie Konfeks rozstrzygnął losy pojedynku. Dwa razy z dystansu próbował Arkadiusz Cymbalista, ale golkiper gospodarzy obie próby sparował, piłkę przejął Alan Lech, a moment później został powalony w polu karnym przez Łukasza Kuczyńskiego i sędzia wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się kapitan Konfeksu – Adam Popecki.

Legniczanie zanotowali więc drugą wiosenną wygraną, która nie przyszła im jednak łatwo. Patrząc na oba spotkania, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że Chojnowianka zawiesiła poprzeczkę nieco wyżej niż Grom Gromadzyń Wielowieś, jednak trudno porównywać oba mecze, bo ubiegłotygodniowa rywalizacja odbywała się na sztucznej murawie, a dziś trudno było o dokładne rozgrywanie piłki.

- Jestem zadowolony z postawy zawodników. Myśleliśmy, że będzie troszeczkę łatwiej, ale warunki były jakie były, a Chojnowianka zaprezentowała się naprawdę nieźle. Na szczęście udało nam się pokonać rywala, co jest w dużej mierze zasługą Kamila Wójcika, który ustrzelił hat-tricka. Wykonaliśmy kolejny kroczek do przodu, jest dobrze, ale od początku okresu przygotowawczego tłumaczyłem, że musimy się nauczyć wygrywać mecze. Po kolei, bez nakładania na siebie wcześniejszych celów. Taka jest moja dewiza od czasów BKS-u Bolesławiec, gdzie zawodnicy wzięli ją do siebie i wykręciliśmy bardzo dobry wynik, walcząc jak równy z równym z rezerwami Miedzi czy Polkowicami – podsumował Andrzej Kisiel.

Chojnowianka Chojnów – Konfeks Legnica 1:4 (0:2)
Bramki: Rudnicki 48’ – Wójcik 20’, 29’, 63’, Popecki 70’ (k)
Chojnowianka: Kasprzyszak – Turczyński, Bancal, Kuczyński, Zazulczak, Malik (73. Myśliwiec), Jędrusiak, Rudnicki, Kowalczyk, Iwaniak (67. Krasoń), Serkies
Konfeks: Czarnecki – Cieślak, Wójcik, Kowalczyk, Lech (80. Jazowiecki), Dominiak (83. Woźniak), Kanas, Bajgot, Cymbalista (70. Trochanowski), Popecki, Dańczak (65. Kwaśniewski)

 {gallery}galeria/sport/19.03.16_Chojnowianka_Chojnow_Konfeks_Legnica_fot_dawid_graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy