Iskra poparzyła Zamet (FOTO)
KOCHLICE. Iskra Kochlice to bez wątpienia rewelacja legnickiej klasy okręgowej w 2021 roku. Sześć meczów = trzy wygrane, trzy remisy i kapitalny bilans bramkowy 23-6. Kochliczanie po mistrzowsku odrobili strat z jesieni i umocnili się w środku ligowej tabeli. I chyba z taka gra mają wielki apetyt na finiszowanie na miejscu szóstym... Niedzielną ofiarą Iskry był Zamet Przemków, który po rozstaniu w przerwie zimowej z trenerem Grzegorzem Karmelitą nie przypomina jakością gry zespołu z rundy jesiennej chociaż nowy coach Marcin Ochmański dwoi się i troi...
Można nawet zaryzykować stwierdzenie iż 2021 rok w legnickiej okręgówce toczy się pod dyktando...Iskier. Ta z podlubińskich Ksieginic walczy o awans i nie zaznała smaku porażki w sezonie, a na Iskrze z Kochlic poparzył się już nie jeden zespół. W niedzielnym pojedynku z Zametem kochliczanom nie przeszkodził nawet "detal" grania w osłabieniu po czerwonej kartce od 35 minuty. Grając w osłabieniu strzelili rywalom trzy gole...
Przemysław ZATWARNICKI, trener Iskry Kochlice: - Pandemia nie zakłóciła naszej pracy w tym roku i gramy już tak jak bym sobie jako szkoleniowiec życzył. Od 35 minuty graliśmy w osłabieniu a praktycznie nie było tego widać na murawie. Każde nasze zwycięstwo bez względu na rywala jest wybiegane, wywalczone i tak sami było w meczu z Zametem. Graliśmy ofensywnie, na długim, spokojnym rozegraniu, gramy po prostu piłką. I to nas różni od większości drużyn w okręgówce. Po przerwie zmieniliśmy ustawienie, przeszliśmy na czwórkę w obronie i powiedziałem zawodnikom, że musimy zasuwać jeden za drugiego jak chcemy to spokojnie wygrać bo 1:0 nie gwarantowało nam wygranej. Nie baliśmy się specjalnie drugiej połowy bo Zamet grając w przewadze te 10 minut nie był w stanie zagrozić naszej bramce. Podobnie było w drugiej połowie - nie przypominam sobie jakieś sytuacji alarmowej pod bramką Macka Łacha stworzonej przez przemkowian. Cieszy mnie systematyczny progres w grze Iskry. Efektowność umiejętnie łączymy z efektywnością i chciałbym aby kolejne mecze były tego potwierdzeniem.
Marcin OCHMAŃSKI, trener Zametu: - Nie wyszła nam dzisiaj organizacja gry -na tym polegliśmy- która w moim odczuciu była skandaliczna. Nie można grać długiej piłki i chować się za zawodników drużyny przeciwnej. To największy minus naszego występu w Kochlicach. Nasze budowanie gry nie tak miało wyglądać. A granie w przewadze nie zawsze jest handicapem. Druga sprawa to brak profesjonalizmu. Miało nas przyjechać 17 dojechało 12 a z tak skromną kadra trudno cokolwiek zdziałać na murawie bo pole manewru jest małe. Mamy jakiś cel czyli budowanie zespołu na kolejny sezon, ale nie może być tak , że na pierwsze mecze potrafimy wyjść z 5-6 młodzieżowcami ale my tę młodzież jakby zachęcamy na siłę a to oni powinni swoją ambicją i umiejętnościami "wpychać się" do składu. Nie szukam usprawiedliwień, ale musimy grać bez Kuriaty(kartki), Kacper Oruba (kontuzja) a to są zawodnicy newralgiczni dla jakości gry Zametu. Na pewno nawet z tymi problemami kadrowymi stać Zamet na lepszą grę i lepsze wyniki.
Iskra Kochlice - Zamet Przemków 4:0 ( 1:0)
Dawid Stachowiak 15 i 56 min, Adrian Sobolewski 67 min, Igor Kyzioł 83.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/09-05-21-iskra-kochlice-zamet-fot-ewajak{/gallery}