Szlagier 4 ligi dla Chrobrego (FOTO)
KUNICE. Rezerwy Chrobrego Głogów stanęły na wysokości zadania i wygrały mecz na szczycie 4 Ligi. Głogowianie pokonali na wyjeździe Mewę Kunice 3:1 i awansowali na fotel lidera( mecz przegrał także Granit Roztoka). Głogowianie wyprzedzają dwójkę goniących drużyn o trzy punkty, ale wydaje się być formalności wygranie grupy zachodniej przez Chrobrego.
Ten mecz zaczął się dla rezerw Chrobrego podobnie, jak swoje spotkanie zaczęli kilka godzin wcześniej pierwszoligowcy. Pomarańczowo-Czarni z GKS-em Tychy w Fortuna 1 Lidze prowadzili 2:0 już po 13 minutach, a w Kunicach Chrobry osiągnął dwubramkową przewagę po 19 minutach. Bramki zdobyli w tym okresie Miłosz Jóźwiak z Adrianem Marciniakiem, co dało dużo komfort.
Po przerwie na 3:0 podwyższył Miłosz Jóźwiak strzelając w ten sposób swojego trzeciego gola w drugim tegorocznym spotkaniu. Rywale odpowiedzieli jednym trafieniem w 81 minucie. Chwilę później Toshiya Inoue nie wykorzystał rzutu karnego...
Hubert Łysy trener Mewy Kunice: - Chrobry Głogów był od samego początku zespołem bardzo aktywnym. Przewagę robili przede wszystkim z ich lewej strony, przy naszej prawej - bardzo duża rotacja zawodnikiem z lewej strony. Wygrali bo oprócz tego , że byli bardziej aktywni, to także trochę bardziej zdecydowani, więcej uderzali na bramkę. W przekroju całego meczu byli zespołem od nas lepszym, mimo że mieliśmy też swoje sytuacje. Na przestrzeni czasu, od kiedy Mewę trenuję, uważam że to jest bardzo dobry zespół pod względem umiejętności indywidualnych. Są to zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę. Jestem zadowolony głównie z okresu przygotowawczego pod kątem motorycznym i małych gier, ze względu na to, że mieliśmy małą dostępność do boisk pełnowymiarowych. Musi kilka kolejek upłynąć i trochę treningów na dużym boisku, żebyśmy weszli na ten dobry tok, bo trochę przestrzeni brakuje i tego chłopaki nie czują jeszcze. Myślę, że jeszcze z 2 , 3 tygodnie popracujemy i będzie to dużo lepiej wygladało pod względem taktycznym. Kolejnym naszym rywalem będzie Jaworzanka - to drużyna strasznie nieprzewidywalna, ciężko się z nimi gra w Jaworze. Mają też kilka indywidualności, które porafią namieszać. Jak zagramy jednak agresywnie w obronie, bo o atak sie nie boję, to wygramy.Myślę że jesteśmy na innym poziomie niż Jaworzanka, nie możemy się ich obawiać, ale z szacunkiem i respektem podejść do rywala. Będzie trudno także, bo dziś na własne życzenie straciliśmy dwóch zawodników na Jawor za kartki z dzisiejszego meczu - dla mnie jest nie do pomyślenia, żeby zawodnicy takie rzeczy robili, wiedząc jaka jest ich sytuacja.A mecz z Jaworem bedzie bardzo kluczownym, żeby zacząć punktować z każdym zespołem. Zwłaszcza z drużynami ze środka tabeli, jeśli myslimy o powrocie na fotel lidera.
Sebastian Górski,trener Chrobry II Głogów: - Nie traktowałem to spotkanie, zresztą jak zawsze, że to był mecz lider z viceliderem. Dla moich zawodników i dla mnie każdy mecz jest tak samo ważny, niezależnie z kim gramy. Dla nas , drużyny mojego projektu, najważniejsza jest każda jednostka treningowa i meczowa. I cieszę się , że tak do tego zaczęliśmy podchodzić. Bo ci chłopcy widzą, że robia postępy, zaczynają wierzyć w to co robimy. Co widać już na boisku. Co do tego spotkania mieliśmy swój plan- co prawda na każdy mamay, ale na ten szczególny plan- nie zdradzę go. I przede wszytskim w tych 35 minutach pierwszej połowy już zrealizowaliśmy go - prowadzilismy 2 :0. Warunki trudne, bo taki jest okres, musimy się do nich dostosowywać. Zagraliśmy dzisiaj mądrze, z dobrą organizacja gry. Szkoda tylko , że nie wygralismy wyżej, bo z perspektywy całego meczu uważam, że ten wynik, przynajmniej 3 :0, byłby odpowiedni. Cieszę się, bo widać po zespole , że oni rosną, i sami to czują, że to ma sens. Widać progres, stajemy się drużyną bardziej dojrzałą, mimo młodego wieku wielu zawodników. Każdy mecz nie jest łatwy, i każdy jest istotny. Piłka nożna to gra nie tylko nogami, ale to myślenie i rozumienie gry. I oni to tak postrzegają. Są efekty , zawodnicy , którzy rozpoczynali z nami ten projekt - Kamil Pieczarka, rocznik 2004 zadebiutował w 1 zespole jeszcze w poprzeniej rundzie, a dziś jest tam kluczowym zawodnikiem. Maksym Iwanowicz , ktory z nami występował pół rundy, dziś wszedł w 15 minucie , wygraliśmy 2 :0. To cieszy - dwóch zawodników trenuje teraz z pierwszym zespołem, a to są chłopcy, którzy rozpoczynali z nami ten projekt. I jestem z tego dumny. Przed nami mecz z Granitem Roztoką, zagramy go w Głogowie.
MEWA KUNICE - CHROBRY II GŁOGÓW 1:3 (0:2)
0:1 Jóźwiak 10`
0:2 Marciniak 19`
0:3 Jóźwiak 59`
1:3 Kaczmarek 81`
Czerwona kartka: Łukasz Chodyga (Mewa) 89`
MEWA: Szawaryn Kamil, Petlakowski Krystian ( 77` Pacanek Bartłomiej), Opaluch Jakub, Szumański Rafał, Chodyga Łukasz, Wach Dorian, Rokosz Aleksander (74` Durkalec Dariusz) , Ziemba Jakub, Kaczmarek Marcin, Cichocki Tomasz ( 66` Metuk Graham Mbong), Smolny Damian
CHROBRY II: Szafer - Malczuk, Zarówny, Jandziak, Inoue (87 Draczyński), Galas (65 Bartlewicz), Zygmunt (87 Jurgo), Marciniak (65 Antkowiak), Krawiec, Fryzowicz, Jóźwiak (72 Bartecki).
Fot. Ewa Jakubowska{gallery}galeria/sport/19-03-22-mewa-chrobry-glogow-fot-ewa-jakubowska{/gallery}