Albatrosa nowe otwarcie
JAŚKOWICE LEGNICKIE. Na łamach naszego portalu wielokrotnie pisaliśmy o Albatrosie Jaśkowice, który systematycznie się rozwijał i potwierdzał to coraz lepszymi wynikami. Po najwyższym w historii klubu szóstym miejscu na szczeblu A-klasy omal nie doszło do… upadku Albatrosa, którego szeregi opuścili niemal wszyscy gracze oraz trener! Ostatecznie misji ratowania klubu podjął się Dorian Wach i w Jaśkowicach znów świeci słońce, bo wszystko wskazuje na to, że największe problemy są już za drużyną.
Miesiąc temu kibice i zawodnicy świętowali spory sukces, choć niektórzy czuli podobno niedosyt, bo do pewnego momentu Albatros utrzymywał kontakt ze ścisłą czołówką, ale kiepska końcówka sprawiła, że finiszował na szóstym miejscu.
Niedługo po zakończeniu sezonu gruchnęła informacja o odejściu dotychczasowego trenera Jacka Terpiłowskiego, który dodatkowo pomagał drużynie na boisku. Były gracz między innymi KS-u Legnickie Pole czy Górnika Złotoryja dostał ofertę poprowadzenia czwartoligowej Mewy Kunice, co można uznać ze docenienie jego wkładu w rozwój Albatrosa.
Jak się później okazało odejście Terpiłowskiego było początkiem lawiny, bo w ślad za byłym już szkoleniowcem poszło wielu graczy.
Spora grupa zdecydowała się zakończyć lub zawiesić granie z różnych powodów. W tym gronie znajdziemy ważnych dla zespołów graczy jak Tomasz Drozdowski, Maciej Szwedyk, Wojciech Łotocki, Maksymilian Terpiłowski czy Krzysztof Weremko.
Szymon Zarański i Marcin Drozdowski prawdopodobnie zasilą nowopowstały klub w Szczedrzykowicach, a Dawid Drozdowski wraca po wypożyczeniu do Mewy Kunice. Barwy zmienią również Piotr Szymański i Patryk Czuchnicki. W przypadku tego pierwszego nowym klubem ma być Krokus Kwiatkowice, natomiast Czuchnicki jeszcze nie zdecydował, gdzie będzie kontynuował swoją piłkarską przygodę.
Z zawodników, którzy na pewno nie zagrają w najbliższej rundzie należy jeszcze wymienić Kacpra Busse, a przy kilku graczach wciąż stoją znaki zapytania. Krzysztof Sosnowski nadal leczy kontuzje i w klubie liczą, że po zakończeniu rekonwalescencji wróci do zespołu, Kamil Czubek nie zadeklarował swojej przyszłości, natomiast Piotr Wasliewski ostateczną decyzję ma podjąć po otwartym treningu Błękitnych Koskowice, w którym ma wziąć udział.
Działacze Albatrosa chcieli również sprowadzić wypożyczonego w poprzednim sezonie z Konfeksu Kacpra Łobosia, lecz 18- letni golkiper dotąd nie zdecydował o swoich dalszych losach.
- Przy takiej skali odejść niewiele brakło byśmy w Albatrosie zgasili światło. Rozmawialiśmy z prezesem i doskonale wiedzieliśmy, że sprowadzenie tak dużej ilości zawodników może być niemożliwe, bo inne zespoły również mają swoje problemy i nie są chętne do oddawania graczy – skomentował kierownik zespołu Rafał Kanasiuk.
Ostatecznie pożar udało się ugasić, choć łatwo nie było. Ze starego składu zostało sześciu zawodników, Sylwester Ślązak wraca z wypożyczenia do Orła Mikołajowice, a sprawy zawodowe mają umożliwić powrót do gry doświadczonemu bramkarzowi Krystianowi Żukowi.
Dodatkowo kadrę A-klasowca ma zasilić czterech młodych zawodników, którzy kilka lat temu ocierali się o pierwszy zespół, ale z różnych powodów odstawili futbol na boczny tor.
Jeśli dorzucimy do tego wzmocnienia, które powinni nadejść z Kunic, gdzie dotychczas pracował Dorian Wach, to sytuacja klubu z Jaśkowic zaczyna wyglądać coraz lepiej. Nowy szkoleniowiec Albatrosa w poprzedniej kampanii prowadził rezerwy Mewy, lecz teraz po ich wycofaniu część zawodników może podążyć za Wachem, by zbierać doświadczenie przed ewentualną grą w IV lidze.
Co ciekawe, kandydaturę Doriana Wacha zaproponował Jacek Terpiłowski i jak przyznaje Rafał Kanasiuk, wszyscy w Jaśkowicach są mu za to bardzo wdzięczni, bo jeszcze tydzień przed ogłoszeniem nazwiska nowego trenera, właściwie wszyscy brali pod uwagę najczarniejszy ze scenariuszy. Albatros zgłaszał drużynę, nie wiedząc czy w ogóle przystąpi do rozgrywek.
- Jacek wycisnął ten zespół jak cytrynę, osiągnął z nią szczyt możliwości, ale paradoksalnie ta zmiana może nam wyjść na dobre, bo mieliśmy chyba najstarszy zespół, którego średnia wieku wynosiła zimą ponad 33 lata. To miało przełożenie na wyniki w końcówce sezonu, bo coraz częściej przytrafiały się kontuzje czy drobne urazy wykluczające zawodników z pojedynczych meczów. Teraz nieco z przymusu ta kadra zostanie mocno odmłodzona, co może zaowocować budową drużyny na kilka lat – ocenił Kanasiuk.
Jak mówi kierownik Albatrosa, Dorian Wach zyskał w klubie duże uznanie, bo misja ratowania klubu nie należała do najłatwiejszych. W przyszłym sezonie raczej nikt nie będzie narzucał presji by poprawić ostatni wynik, a celem ma być spokojne utrzymanie w lidze i zgranie niemal całkiem nowego zespołu.
Przygotowania pod okiem Wacha rozpoczną się 14 lipca i miesiąc później jego podopiecznych czeka pierwszy mecz kontrolny. Podczas letniej przerwy Albatros zagra cztery sparingi, a tuż przed startem rozgrywek ligowych zmierzy się w II rundzie Pucharu Polski z rezerwami Górnika Złotoryja
Plan sparingów:
16-17.07 Krokus Kwiatkowice (w Kwiatkowicach)
23-24.07 Orkan Szczedrzykowice (w Szczedrzykowicach)
30-31.07 rywal do ustalenia
06-07.08 Orzeł Mikołajowice
10.08 Górnik II Złotoryja (II runda Pucharu Polski)