P.Azikiewicz wrócił do matecznika
PROCHOWICE. 27-letni Piotr AZIKIEWICZ wiosną na pewno spędzi w Prochowiczance. To z pewnością jeden z bardziej spektakularnych transferów w piłkarskich niższych ligach. Jesienią popularny "Azik" grał w 2-ligowej Wiśle Puławy. - Po odejściu z Miedzi zakotwiczyłem w Puławach podpisując nawiasem mówiąc całkiem fajny kontrakt - mówi Piotr AZIKIEWICZ. - Jednak okazało się, że nie wszystko jest takie różowe w życiu jak na papierze. Ponieważ nie lubię za sobą palić mostów postanowiłem rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Dlaczego Prochowice ? Bo to moje miejsce na ziemi. Chcę spokojnie piłkarsko się odbudować, prywatnie poukładać swoje biznesowe sprawy, pograć z bratem Tomaszem i jak się uda pomóc drużynie w walce o 3 ligę ! Co dalej ? Życie mnie nauczyło aby nie wybiegać daleko w przyszłość. Jestem w takim wieku, że o piłkarskiej emeryturze nawet nie myślę.
Przed laty Piotr AZIKIEWICZ zaczynał bieganie za piłką w Prochowiczance. Ale szybko trafił do Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie gdzie eksplodował jego talent. 11 lat temu został medalistą ME juniorów, debiutował w ekstraklasie. Piłkarsko szukał swojego miejsca. Kiedy trafił do Górnika Polkowice wydawało się, że w polkowickim klubie zacumował na dobre.
Nic bardziej mylnego. Po "Azika" sięgnęła Miedź szykująca się do powrotu do ekstraklasy. Po awansie dla Azikiewicza zabrakło miejsca w kadrze. I tak trafił do Wisły Puławy.
Podobno jest "trudnym" partnerem do rozmów o pieniądzach w piłce bo od ładnych kilku lat jest finansowo niezależny prowadząc firmę transportową. Z pewnością ponowne występy w Prochowiczance będę atrakcją dla kibiców 4 ligi.