Prochowiczanka rozbiła Mewę (FOTO)
PROCHOWICE. Prochowiczanka Roberta GAJEWSKIEGO rozbiła Mewę Kunice 6:0 (3:0) nie pozostawiając najmniejszych wątpliwości kto w tej lidze jest "cieniem" Karkonoszy Jelenia Góra. Było to 13 zwycięstwo gospodarzy w tym sezonie i zarazem okazja do świętowania 50 strzelonego rywalom gola... - Szybko strzelona bramka ustawiła mecz i z przebiegu gry byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą - powiedział po końcowym gwizdku Robert GAJEWSKI, trener Prochowiczanki. - W końcu zagraliśmy mecz, w którym jakości w grze towarzyszyła skuteczność. Może Mewa nie była dzisiaj najmocniejszym rywalem, ale to moi zawodnicy zagrali mądrze i dojrzale. W poprzednich meczach graliśmy na dwóch napastników i nie zawsze przekładało się to na skuteczność zespołu. Dzisiaj położyliśmy nacisk na granie bocznymi strefami i wypadło to bardzo dobrze. W ogóle był to mecz zawodników ofensywnych. Myślę, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej.
4-ligowe derby powiatu legnickiego okazały się magnesem dla wielu ludzi futbolu w regionie. Wielką niespodzianką było pojawienie się albańskiego szkoleniowca znanego z pracy w Zagłębiu Lubin i Górniku Polkowice oraz Widzewa- Enkeleida Dobiego. Pojawił się prezes 2-ligowego Górnika Polkowice Piotr Pałaszewski, były napastnik Prochowiczanki a obecnie Chrobrego Głogów - Tomasz Wojciechowski. Nie zabrakło niezmiennie kojarzonego ze Spartą Rudna - Roberta Malawskiego.
Wszyscy oni jeszcze dobrze nie zajęli miejsc na trybunach kiedy gospodarze już cieszyli się z pierwszego gola. W 140 sekundzie meczu niezwykle bojowo usposobiony Piotr AZIKIEWICZ pociągnął piłkę niemal do końcowej linii pola karnego i dośrodkowa takim fałszywym lobem na środek pola karnego. Nie popisał się rosły golkiper Jakub STĘPIEŃ, który zamiast wybijać piłkę -lub ją łapać - czekał na ruch środkowych obrońców. Wykorzystał to Damian MISKA, który głową wpakował piłkę do bramki gości.
Mewa w pierwszej połowie praktycznie w ofensywie nie istniała. Damian WÓJCIK golkiper Prochowiczanki w pierwszej części piłkę w dłoniach miał raptem 3 razy: raz na rozgrzewce, za drugim razem głową zagrał do niego klubowy kolega Damian Kuśnierz i dopiero za trzecim razem łapał piłkę po uderzeniu Janczaka. Nikt nie zamierza usprawiedliwiać Mewy, ale warto pamiętać, że zagrała bez chorego Arkadiusza CYMBALISTY a na dodatek po 20 minutach z powodu kontuzji boisku musiał opuścić Dorian WACH, zawodnik kluczowy dla gry Mewy. A ponieważ nieszczęścia lubią chodzić ..."trójkami" Mewa bardzo szybko grała w "10", bo czerwoną kartkę (za drugie żółtko) dostał Patryk GAŁA.
Po słabiutkiej pierwszej połowie Mewa po przerwie próbowała zaatakować starając się szybko strzelić kontaktowego gola. Ale próby w wykonaniu Szymańskiego czy Chodygi to było za słabe na dobrze dysponowaną Prochowiczankę i na dodatek szybko i skutecznie "kasowane" przez Piotra Ignatowicza i Kamila Wójcika.
W barwach wicelidera 4 ligi bardzo dobre zwody rozegrał Kornel CIUPKA. Były gracz Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin, Górnika Polkowice, Polonii Świdnica czy Odry Ścinawa pokazał, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w profesjonalnym futbolu.
Jacek TERPIŁOWSKI, trener Mewy Kunice: - Niestety nie wyszliśmy na pierwszą połowę a utrata bramki przypominało mecz Polski z Czechami. Druga była konsekwencją pierwszej i tego, że Prochowiczanka grała na luzie. Straciliśmy kolejne gole po indywidualnych błędach. Przy 0:2 wychodziliśmy z fajną kontrą , tracimy piłkę przed polem karnym rywali , idzie atak i tracimy gola na 0:3 co praktycznie zamyka mecz. My ten mecz przegraliśmy przede wszystkim w głowach. Walczymy o utrzymanie się w 4 lidze - to jest naszym celem. Nie ma żadnego kalkulowania, że możemy spaść, bo nie stać nas będzie na granie w 1 grupie 4 ligi. To tylko kibicowskie gadanie i nic więcej. Dlatego musimy się szybko odbudować na kolejny mecz z Górnikiem Złotoryja. Bo to z naszej perspektywy będzie mecz o 6 punktów. W drugiej połowie wyszła na murawę młodzież i ten obraz gry był inny. Drozdowski, Savenko, Yurcenko pokazali, że są w stanie wnieść ożywienie do naszej gry.
4 liga
Prochowiczanka Prochowice - Mewa Kunice 6:0( 3:0)
Ciupka 42 i 64, Miska 3, Waksmundzki 15, Galas 83, Barladyn 87
Sędziował :M.Nawracaj
widzów: 200
PROCHOWICZAKA ; D.Wójcik - P.Azikiewicz( 33min.P.Długos0, K.Wójcik, Ignatowicz, Kuśnierz - Waksmundzki, Miska, Galas, Małek - Ciupka, A. Wójcik oraz: Barladyn, D.Malawski, Czerwiński, Dziaszyk, T.Azikiewicz
MEWA ; Stepień - Durkalec, Petlakowski, Opaluch, Rokosz - Chodyga, Wach ( 21 min.Savenko), Gała, Jańczak, Smolny - Szumański oraz: Drozdowski, Yurcenko, Bas.
Fot. Ewa Jakubowska{gallery}galeria/sport/25-03-23-prochowice-mewa-fot-ewa-jakubowska{/gallery}