LegSad zapłacił frycowe (FOTO)
LEGNICKIE POLE. Wystartował nowy sezon IV ligi dolnośląskiej. 18 zespołów przystąpiło do rozgrywek z nowymi nadziejami, że to właśnie będzie ich czas... Z wielkim optymizmem do ligi przystąpili piłkarze beniaminka LegSadu Kościelec, którzy w Legnickim Polu podejmowali zaprawioną w ligowych bojach Lechię Dzierżoniów. LegSad kibicom wstydu nie przyniósł. Przegrał 2:3 tracąc ostatniego gola w 5 minucie doliczonego czasu gry...
Przed meczem uroczyście wręczono klubowi Legsad Kościelec puchar za zwycięstwo w sezonie 2024/2025 legnickiej klasy okręgowej! Puchar przekazali Adam Michalik - Wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej oraz Zygmunt Kogut - dyrektor Podokręgu Legnica . - Gratulujemy całemu zespołowi, sztabowi szkoleniowemu oraz wszystkim zaangażowanym w ten sukces! To efekt ciężkiej pracy, pasji i determinacji – życzymy powodzenia na kolejnych szczeblach rozgrywek! - powiedział Adam MICHALIK, wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piki Nożnej.
Warto dodać, że frekwencja dopisała na tym spotkaniu - trybuny stadionu w Legnickim Polu zostały dość szczelnie wypełnione.
Pierwsza połowa nie była zbyt porywająca i nic nie zapowiadało ogromnego ładunku emocji oraz pięciu goli po zmianie stron. Widowisko miało wyrównany przebieg, z krótkimi okresami nieznacznej przewagi jednych bądź drugich. Klarownych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Najlepszą szansę na otwarcie wyniku przed zmianą stron miał w 25 minucie debiutujący w Legsadzie Modou Lamin Ceesay, który z piątego metra trafił w poprzeczkę. Po tej okazji pojedynek nieco bardziej ożywił się.
W 33 minucie Kamil Szawaryn wyszedł z bramki i minął się z piłką, którą następnie sprzed linii bramkowej wybił obrońca. W 43 minucie ponownie dał o sobie znać Gambijczyk Modou Lamine Cessay, który tym razem huknął z okolic szesnastego metra, a bramkarz Lechii Adrian Szady przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Drugie 45 minut wynagrodziło publiczności obecność na tym meczu. Lepiej, z większym animuszem w tą część gry weszła Lechia. W 60 minucie goście z Dzierżoniowa obejmują prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę ulokował w bramce kapitan Kamil Juraszek. Niespełna 120 sekund później mogło być 0:2. Po przewrotce Filipa Gawła piłka poszybowała nad aluminium. Riposta ze strony Legsadu nadeszła w 68 minucie. Trafienie na 1:1 również padło po centrze z rzutu rożnego, którą zamienił na gola Marcin Rzepka.
W 80 minucie Lechia ponownie objęła prowadzenie i drugi raz uczyniła to po wznowieniu gry z narożnika boiska. Pierwsza wrzutka nie przyniosła efektów, ale Legsad nie zdołał zażegnać niebezpieczeństwa. Jarosław Duda zabrał się z piłką, następnie zagrał ją przed bramkę, a tam Oskar Trzepacz sprytnie uprzedził Kamila Szawaryna i zmusił go do kapitulacji.
Jednak Legsad ponownie nie poddał się. Tym razem odpowiedź zajęła znacznie mniej czasu, bo niespełna dwie minuty. Modou Lamine Ceesay ładnie przymierzył z kilkunastu metrów w kierunku dalszego słupka i było 2:2. Obie strony walczyły do końca, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ta sztuka udała się Lechii, a jej bohaterem został rezerwowy Adrian Twardowski. W czwartej minucie doliczonego czasu gry zdecydował się na solową akcję, którą wykończył celnym strzałem obok Kamila Szawaryna. Następnie autor trafienia utonął w uściskach kolegów, a arbiter zakończył spotkanie.
Legsad Kościelec w czwartoligowym debiucie minimalnie przegrywa z bardzo mocną Lechią Dzierżoniów. Podopieczni Grzegorza Lichwy i Huberta Łysego postawili się przedmeczowemu faworytowi i byli bardzo bliscy premierowych punktów, lecz zdecydowanie zabrakło szczęścia.
W następnej kolejce dzierżoniowianie będą podejmować u siebie GKS Mirków/Długołęka, a beniaminek uda się w podróż do Orła Ząbkowice Śląskie.
IV liga dolnośląska – sezon 2025/2026 – 1.kolejka
Legsad Kościelec – Lechia Dzierżoniów 2:3 (0:0)
Bramki: Marcin Rzepka 68’, Modou Lamine Ceesay 82’ – Kamil Juraszek 60’, Oskar Trzepacz 82’, Adrian Twardowski 90’+4’
Fot. Ewa Jakubowska
Dodaj komentarz