Ambitny cel Błękitnych
KOŚCIELEC. W Kościelcu nie mają lekko. Rok temu zespół opuściła spora grupa kluczowych zawodników, wzmacniając szeregi ligowego rywala, obiekt w Janowicach Dużych nie otrzymał licencji na A-klasowe granie, co spowodowało rywalizowanie na obczyźnie, w Krotoszycach, a dodatkowo w kasie Błękitnych nie ma zbyt wielu pieniędzy. Zarząd skutecznie jednak przeskakuje rzucane pod nogi kłody i po rundzie jesiennej zespół zajmuje bardzo dobre piąte miejsce, rozwijając przy tym akademię piłkarską, która w przyszłości ma wyprodukować dla regionu bardzo dobrych piłkarzy.
Przed sezonem postawa Błękitnych była wielką niewiadomą. W poprzednich rozgrywkach zespół zajął dopiero dziesiąte miejsce, a zawodnicy wiedzieli, że w trwającej kampanii przyjdzie im grać na obiekcie w Krotoszycach, bo ich nominalne boisko, w Janowicach Dużych, nie otrzymało licencji. W międzyczasie przyplątała się istna plaga kontuzji, jednak nie przeszkodziło to podopiecznym Jarosława Małysy w sprawieniu niespodzianki.
- Jesteśmy zadowoleni, bo zespół został przebudowany, a mimo to, ten dorobek punktowy wywalczony jesienią jest naprawdę niezły. Wiadomo, że mogło być lepiej, bo z Jadwisinem prowadziliśmy 2:0 i mogliśmy wywalczyć lepszy rezultat, szansa na punkty była w Pielgrzymce, ale koniec końców nie odstajemy od tej czołówki, mamy kontakt i to cieszy. Na pewno nie myślimy o awansie, bo finansowo nie bylibyśmy w stanie rywalizować poziom wyżej, więc największą radość sprawia nam to, że udało się poukładać klocki i wygrać tych kilka meczów – podsumował jesień w wykonaniu Błękitnych Jacek Nosalik, kierownik zespołu.
Podopieczni Jarosława Małysy przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli w połowie stycznia, najpierw budując wydolność tlenową, a następnie dokładając ćwiczenia w hali, turnieje i gry sparingowe. Pierwszym przetarciem Błękitnych był turniej organizowany przez OZPN Legnica, gdzie na złotoryjskiej Tęczy, zespół z Kościelca sprawił sporą niespodziankę, dochodząc do finału.
W ostatnim spotkaniu piąty zespół III grupy A-klasy przegrał jednak w rzutach karnych z Górnikiem Złotoryja. Za Błękitnymi trzy mecze kontrolne, które na razie nie poszły po myśli zawodników z Kościelca. W pierwszym sparingu, z juniorami Konfeksu Legnica, padł remis 2:2, a następnie przyszły dwie porażki: z Rodłem Granowice (2:3) i Mewą Kunice (3:4). W najbliższy weekend Błękitni mieli zagrać ze swoimi juniorami, jednak ostatecznie zmierzą się z Odrą Malczyce by następnie skonfrontować swoje siły z Orłem Mikołajowice i Ikarem Miłogostowice.
- Ze sparingów jesteśmy zadowoleni, chociaż wyniki mogą tego nie pokazywać. Do tego podchodzimy jednak spokojnie, bo w tym momencie one nie są najważniejsze, a pogoda sprawia, że właściwie w każdym z meczów kogoś brakuje z powodów zdrowotnych – dodaje Nosalik.
Błękitni poczynili również wzmocnienia, bo definitywnie wykupiono wypożyczonego dotychczas Krzysztofa Malickiego, z Gromu Gromadzyń- Wielowieś przeszedł niespełna 19- letni Dawid Olech, a wczoraj potwierdzono pozyskanie Pawła Juszczyka, który jesienią reprezentował Twardego Świętoszów. Nowy defensor Błękitnych swego czasu występował w zespołach młodzieżowych Miedzi Legnica i Legii Warszawa, więc A-klasowicz może mieć z niego sporo pożytku. Po kontuzji wraca również Krzysztof Małek, co daje trenerowi Małysie zdecydowanie większe pole manewru, zwłaszcza, że nikt nie zgłosił chęci opuszczenia drużyny.
Największym wzmocnieniem Błękitnych może być… atut własnego boiska, bo jesienią zmuszeni byli grać w Krotoszycach, lecz zarząd ma nadzieję, że wiosną będą już mogli przyjmować rywali w Janowicach Dużych. – Na obiekcie podłączono wodę, bo jej brak był powodem nieotrzymania licencji, będziemy ocieplać szatnię, grodzić boisko i liczymy, że ta nasza współpraca z gminą zaowocuje powrotem do naszego domu – z nadzieją w głosie mówi kierownik drużyny.
W Kościelcu mocno inwestują w młodzież, a o współpracującej z klubem akademii informowaliśmy kilka miesięcy temu. Przy zespole trenuję trzy grupy młodzieżowe, które biorą udział w turniejach, by w przyszłości zasilić zespoły z regionu.
- Chłopaki chcieliby stanąć na podium, mamy ambicje, ale nie są to jakieś cele które chcemy realizować na siłę. Priorytetem jest dobra atmosfera w zespole, a ona też ma ogromny wpływ na wyniki. Jeśli w rundzie rewanżowej szatnia nadal będzie zgrana, to kilka niespodzianek z pewnością sprawimy. Chcielibyśmy podziękować Pani wójt gminy Krotoszyce, która pomogła nam w przygotowaniu budynku klubowego, bo dzięki temu mamy teraz podwójną motywację by zwyciężać – kończy Jacek Nosalik.
Sparingi Błękitnych:
Konfeks Legnica (LDJ) 2:2
Rodło Granowice (klasa Okręgowa – Legnica) 2:3
Mewa Kunice (A- klasa Legnica) 3:4
Odra Malczyce (A-klasa Wrocław)
Orzeł Mikołajowice (A-klasa Legnica)
Ikar Miłogostowice (A-klasa Legnica)