Sparingowe derby gminy (FOTO)

- Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęliśmy w połowie stycznia – mówi grający członek zarządu Kaczawa Bieniowice, Radosław Wroński - Jesteśmy zadowoleni, bo frekwencja na sparingach i treningach jest duża. Widać z naszej strony, że podchodzimy do tego z wielkim zaangażowaniem. Jest to dopiero trzeci nasz sparing i pierwszy zremisowany, bo dwa wcześniejsze to porażki. Akurat wynik nie jest najważniejszy w sparingach, gdyż próbujemy w tej chwili różne zagrania taktyczne. Poza tym nie rezultat jest tu najważniejszy, najbardziej liczy się żeby się wybiegać. Jeśli chodzi o wzmocnienia to testujemy cały czas dwóch zawodników, nie będę jednak zdradzać nazwisk. Szukamy wzmocnień na pozycjach boczny obrońca i boczny pomocnik. Gdyby udałoby się pozyskać te dodatkowe siły byłoby bardzo dobrze. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, uważam, że też damy radę. Mamy swoją drużynę - kadrę 15 osobową i mamy przecież drużynę młodszego juniora. Nasi młodzi wychowankowie mają i talent i zacięcie do gry, i w zasadzie już depczą starszym po piętach. Więc lepiej nam postawić na naszą młodzież, która jest utalentowana, niż ściągać kogoś na siłę i za duże pieniądze. Jestem zdania, że mamy obecnie bardzo dobrych zawodników, na tyle mocnych, żeby się utrzymać. Nie będę ukrywał, że chodzi i zawsze nam chodziło nam o awans, ale będzie nam trudno z tej pozycji, którą teraz mamy w lidze. Mamy za dużą stratę po rundzie jesiennej i chyba dla nas jeszcze nie nadszedł.

Kaczawa Bieniowice - Ikar Miłogostowice 1:1

Bramki: Marcin Kowalski - Paweł Tkacz

{gallery}galeria/sport/18-02-17-Kaczawa-Bieniowice-Ikar-Milogostowice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}