Dąb postawił na jakość
SIEDLISKA. Ostatnia prosta przed rozpoczęciem ligowych zmagań, zawsze obfituje w ciekawe transfery. W pierwszych tygodniach okresu przygotowawczego kluby testują, analizują, rozmawiają z dotychczasowymi zespołami danych zawodników, by najczęściej „za pięć” dwunasta poinformować o szczęśliwym zakończeniu negocjacji. Taką sytuację mieliśmy w Dębie Siedliska, który bardzo szybko stracił dwóch zawodników, następnie do Dominika Pazio i Konrada Tymków dołączył kolejny duet, a dopiero później dopięto transfery mające wzmocnić kadrę beniaminka klasy Okręgowej.
Nowymi twarzami w Siedliskach będą Damian Skubiński oraz Łukasz Czarnota, jesienią występujący odpowiednio w Błękitnych Koskowice i Zrywie Kłębanowice. Najnowszym nabytkiem siedliszczan został jednak Krzysztof Bienia, doświadczony gracz reprezentujący ostatnio barwy LZS-u Biała.
W poprzedniej drużynie Bienia był zdecydowanie wyróżniającą się postacią, co specjalnie nie dziwiło, bo gracz z czwartoligową przeszłością powinien na najniższym szczeblu robić różnicę. Bienia najbardziej znany jest jednak z występów w Kaczawie Bieniowice, do której trafił po spadku Iskry Kochlice z IV ligi. Po kilku latach gry w Bieniowicach wybrał Białą, stanowiąc o sile tamtejszego LZS-u. Zespół notował kiepskie wyniki, jednak sam Bienia na tle kolegów wyglądał na tyle dobrze, że o jego sprowadzenie zabiegało kilka wyżej notowanych drużyn.
Zimą najkonkretniejszy był Dąb Siedliska, który już kilka tygodni temu podjął rozmowy z zawodnikiem, lecz początkowo trudno było oczekiwać ich szczęśliwego zakończenia, bo jesienią Bienia zmagał się z kontuzją, jednak ostatecznie przystał na propozycję beniaminka klasy Okręgowej.
Wszystko wskazuje więc na to, że byłemu zawodnikowi Kaczawy Bieniowice przyjdzie zastąpić Dominika Plebaniaka, który prawdopodobnie trafi do Chojnowianki Chojnów.