Platan liderem (FOTO)
ZAGRODNO. Po inauguracyjnym falstarcie Platana Sichów nie ma już śladu. Lider dopisał do swojego konta piątą z rzędu wygraną, pokonując w Zagrodnie rezerwy tamtejszego Orła. Spotkanie obfitowało w gole oraz sytuacje podbramkowe, a królem polowania został Mateusz Bober, który zanotował hat- tricka i był motorem napędowym swojego zespołu. W końcówce pomocną dłoń do gospodarzy wyciągnął bramkarz sichowian, jednak na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu i ostatecznie Orzeł przegrał na swoim terenie 5:6.
Przed pierwszym gwizdkiem zdecydowanym faworytem byli goście, zwłaszcza, że w szeregach Orła brakowało kilku zawodników i ostatecznie Krzysztof Kaliciak miał do dyspozycji gołą jedenastkę. Chociaż zespół w Zagrodna nie ma zbyt okazałego dorobku punktowego, to spotkanie zapowiadało się całkiem ciekawie, ponieważ naprzeciw siebie stanęła najlepsza ofensywa i najsłabsza defensywa.
Przed tym meczem Platan miał 21 zdobytych goli, ale już w szóstej minucie wynik meczu otworzył Mateusz Bober. Błyskawiczne rozpoczęcie mogło zwiastować kanonadę, jednak na kolejne trafienia musieliśmy chwilę poczekać. Było warto, bo w krótkim czasie kibice zobaczyli trzy gole.
Najpierw podwyższył Grzegorz Babula, następnie drugiego gola dorzucił Bober, aż wreszcie do głosu doszli miejscowi. Na 3:1, po podaniu z głębi pola Marcela Ambrożego i kiksie obrońcy, trafił Dawid Graczyk.
Prawdziwa wymiana ciosów zaczęła się po przerwie, a strzelanie w tej części gry również rozpoczął Bober. Były kapitan Kuźni Jawor celnie przymierzył z rzutu wolnego, choć nie najlepiej zachował się też bramkarz Orła, który przepuścił lekki strzał.
Ledwie dwie minuty później odpowiedział Tymon Kot, podobnie jak Bober, popisując się niezbyt silnym, ale precyzyjnym uderzeniem.
Niewielu kibiców oglądało to spotkanie, ale obecni chyba nie narzekali, bo z każdą upływającą minutą, futbol stawał się coraz bardziej radosny. Ostatnie pół godziny przyniosło… pięć goli i czerwoną kartkę.
W 66’ na 5:2 podwyższył Krzysztof Hara, co mogło zwiastować koniec emocji. Moment później do siatki trafił Paweł Ambroży, ale Platan znów odpowiedział. Kiedy Piotr Torończak w 81. minucie zdobywał szóstego gola dla swojego zespołu, jego koledzy w głowie mogli już dopisywać trzy punkty.
Odrobinę niepewności w szeregach Platana postanowił zasiać jego bramkarz – Łukasz Dudek. Tuż po zmianie stron golkiper gości zobaczył żółtą kartkę, następnie popełnił spory błąd przy czwartym golu Orła, po czym wykopał piłkę za boisko i sędzia pokazał mu drugie „żółtko”! Miejscowi poczuli krew, ruszając do ofensywy, ale nie zdołali zrealizować swojego celu.
Trafienie kontaktowe w doliczonym czasie gry zanotował jeszcze Tymon Kot, lecz na więcej brakło czasu i Platan zdobył trzy punkty.
Orzeł II Zagrodno – Platan Sichów 5:6 (1:3)
Graczyk 39’, P. Ambroży 74’, 87’, Kot 57’, 90+3’ – Bober 6’ 26’, 55’, Babula 22’, K. Hara 66’, Torończak 81’
czerwone kartki: Dudek (Platan) – 88’ za dwie żółte
Orzeł: M. Wolski – Zdański, M. Ambroży, Panas, Wilczyński, P. Ambroży, Piętoń, G. Wolski, Graczyk, Kot, Gregor
Platan: Dudek – Danyłko, Kubaj, Sobkiewicz, Torończak, Bober, Podoba, J. Hara (66. Krupiński), Strojewski, K. Hara, Babula
{gallery}galeria/sport/02-10-22-orzel-II-zagrodno-sichow-fot-dawid-graczyk{/gallery}