B-klasa = emocje (FOTO)
RADZIECHÓW. Zaległy mecz drugiej kolejki B-klasy pomiędzy Radziechowianką Radziechów i Polonią Ernestynów okazał się niesamowicie emocjonujący, bo goście prowadzili dwoma golami, lecz zespół Piotra Potempy jeszcze w pierwszej połowie odrobił straty, a nawet wyszedł na prowadzenie! Jeśli ktoś myślał, że na tym emocje się skończyły, to był w sporym błędzie, ponieważ po zmianie stron Polonia odzyskała prowadzenie, straciła zawodnika i zakończyła spotkanie wymianą zdań z trójką sędziowską.
Pierwotnie oba zespoły miały się spotkać na początku września, lecz starcie przełożono na dzisiaj i Polonia podchodziła do niego po wygraniu trzech z czterech meczów wyjazdowych. W Radziechowie podopieczni Mariusza Stemplowskiego początek mieli wymarzony. Nim upłynęła pierwsza minuta gry rodzinna akcja Rafała Barana i Grzegorza Barana przyniosła gościom prowadzenie. Po kwadransie kapitan Polonii do gola dorzucił asystę, a na 2:0 podwyższył Wojciech Pyra.
Gospodarze potrzebowali trochę czasu by dojść do siebie po dwóch szybkich ciosach, ale kiedy złapali właściwy rytm, często sprawdzali bramkarza przeciwnika. Polonia jak szybko zyskała dwubramkową zaliczkę, tak szybko roztrwoniła.
Najpierw w 22. minucie Michał Grudzień z bliska wykończył podanie Krystiana Kaweckiego, a chwilę później po faulu na nim z rzutu wolnego pięknie trafił Szymon Sokołowski. Obrońca Radziechowianki uderzył spod linii bocznej, posyłając piłkę „za kołnierz” nie najlepiej interweniującego golkipera.
Wymiana ciosów trwała w najlepsze, choć nie była już tak efektowna, bo Przemysław Dobrucki zatrzymał Pawła Matusza, natomiast uderzenia głową Andrzeja Grygorcewicza oraz Adriana Puzewicza nieznacznie chybiły celu. Radziechowianka skorzystała z chwilowej niemocy rywala w ofensywie i trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy objęła prowadzenie, choć po kwadransie przegrywała dwoma bramkami!
Prawym skrzydłem urwał się Konrad Słoński, przytomnie wycofał do Krystiana Kaweckiego, a ten strzałem przy słupku pokonał Artura Zarembę.
W drugą połowę Radziechowianka mogła wejść równie mocnym uderzeniem, ale Michał Grudzień po ograniu obrońcy trafił prosto w ręce Zaremby, natomiast Krystian Kawecki w dobrej sytuacji uderzył daleko od bramki.
Zmarnowane szanse zemściły się w 70. minucie kiedy Adrian Puzewicz zacentrował z rzutu wolnego, piłka przeleciała przez całe pole karne, lądując dopiero w bramce. Nauczeni pierwszą połową oczekiwaliśmy kolejnych fajerwerków i te przyszły w samej końcówce. Długie podanie w kierunku Pawła Olszaka zapewne padłoby łupem bramkarza, jednak obrońca próbując wybić piłkę, ułatwił zadanie napastnikowi Polonii, który skorzystał z prezentu i efektownie przelobował Przemysława Dobruckiego.
Ledwie minutę później wprowadzony z ławki bohater… opuścił boisko z czerwoną kartką, będącą efektem drugiej żółtej. Czy napomnienia były słuszne, nie nam oceniać, jednak w doliczonym czasie gry trójka sędziowska ewidentnie się pogubiła, bo szybką kontrę gości przerwało bezpardonowe wejście ostatniego obrońcy tuż przed linią pola karnego. Kiedy większość kibiców zastanawiała się jakiego koloru kartkę wyjmie arbiter, ten po kilku chwilach namysłu i ku zaskoczeniu zawodników obu drużyn podyktował rzut wolny dla… Radziechowianki.
Wcześniejsze decyzje budziły w obu ekipach niezadowolenie, również niesłusznie, lecz ta sytuacja przelała czarę goryczy, co przyniosło zagorzałą dyskusję zawodników Polonii z arbitrami po końcowym gwizdku.
Radziechowianka Radziechów – Polonia Ernestynów 3:4 (3:2)
Michał Grudzień 22’, Sz. Sokołowski 28’, K. Kawecki 42’- G. Baran 1’, W. Pyra 15’, Puzewicz 70’, Olszak 87’
Czerwona kartka: Olszak (Polonia) – 88’ (za dwie żółte).
Radziechowianka: Dobrucki- Franków, Maciej Grudzień, Haniszewski, D. Kawecki, Keklak (46. Sobański), Sz. Sokołowski, Rajczakowski, Słoński, K. Kawecki, Michał Grudzień (62. B. Kawecki)
Polonia: Zaremba – Puzewicz, K. Baran, A. Grygorcewicz, R. Baran, Krzysztian (80. P. Grygorcewicz), Matusz, Antosiak (70. Dorożyński), G. Baran, W. Pyra (60. Łamiński), P. Pyra (60. Olszak).
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/11-11-22-Radziechowianka-Radziechow-Polonia-Ernestynow-fot-dawid-graczyk{/gallery}