Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

grafiki na wydarzenie LSSE 06 202411

Rekordowa Złota Dycha

ZŁOTORYJA.  Miało być szybko na Złotej Dysze i było – nawet bardzo. Premia, którą obiecali organizatorzy za pobicie rekordu 10-kilometrowej trasy, okazała się bardzo motywująca. Tryumfatorka biegu wśród pań najlepszy dotychczas wynik pobiła o ponad dwie minuty! To była czwarta edycja kryterium rozgrywanego na trasie certyfikowanej przez Polski Związek Lekkiej Atletyki. Jej rekord na dłuższym dystansie wynosił dotąd 32:10 dla mężczyzn i 37:21 dla kobiet. Oba są od soboty 25 maja 2024 r. nieaktualne. Pobiła je para Ukraińców. I zarobiła przy tym sporo pieniędzy.

Rekordowa Złota Dycha

Organizatorzy, chcąc uatrakcyjnić bieg, wpadli bowiem na pomysł, że za złamanie zeszłorocznych rekordów zawodnicy otrzymają premię: 200 zł plus 20 zł za każdą sekundę mniej. Podziałało. Do Złotoryi przyjechali Maryna Nemchenko oraz Mykola Mevsha i rozbili bank.

Ukraińscy lekkoatleci od początku narzucili szalone tempo, którego nikt ze 140-osobowej stawki nie mógł im dotrzymać. Mevsha (który biega także maratony, a po płaskim terenie 10 km robi w ok. 29 min.) najwolniejszych konkurentów zdublował jeszcze na ich pierwszym okrążeniu. Na metę wpadł po 31 min. i 27 sek. Jeszcze mocniej pobiegła Nemchenko, uczestniczka m.in. mistrzostw Europy w 2022 r., która wyśrubowała rekord trasy, liczącej 4 okrążenia wokół złotoryjskiej starówki, do 35 min.

Zwycięzca na start w Złotoryi zdecydował się w ostatniej chwili, kilka dni przed biegiem. – Namówił mnie kolega. Powiedział, że trasa nie jest prosta, ale można zdobyć ciekawe nagrody – zdradził nam. – Trasa rzeczywiście u was piękna, bo w centrum miasta. Na ostatnim okrążeniu traciłem siły, ciężko było, ale czułem wsparcie kibiców, niosło mnie to na skrzydłach do mety. Po takim biegu mam życiówkę na półmaratonie na pewno – śmiał się ukraiński biegacz. – Jestem bardzo zadowolony z tego startu, za rok na pewno też przyjadę i spróbuję znowu pobić rekord.

Dodajmy, że przed „dychą” odbyła się licytacja 1. numeru startowego, z której dochód został przeznaczony na pomoc w leczeniu 5-letniego Piotra Szliwy. Najwięcej zaoferował Włodzimierz Rapacki z Legnicy, który dał 500 zł.

Premię za rekord trasy (16:00 i 18:34) organizatorzy obiecali również na dystansie 5 km. Zawodnik lub zawodniczka, którym by się to udało, dostaliby po 100 zł, a jeśli zeszliby odpowiednio poniżej 15 lub 17 minut, mieli otrzymać po 200 zł. Bieg ruszył jednak w takim tempie, że kilkaset metrów po starcie było już raczej wiadomo, że nikt się wyzwania nie podjął. W stawce 60 zawodników najszybszy był Rafał Bardziński, któremu przebiegnięcie 5 km zajęło 17 i pół minuty.

Wśród pań jako pierwsza przybiegła Joanna Krajewska, która potrzebowała na to 25 minut. Trzecia była jedna z organizatorek imprezy, Anna Mrozek (25:48).

Starterem w obydwu sobotnich biegach był Paweł Kulig, który na koniec wręczał także puchary zwycięzcom. Dekoracja odbyła się na podium ustawionym na schodach starego ratusza. – Bieg się skończył, ale zachęcam was, żebyście zostali jeszcze trochę z nami, mamy dziś święto miasta i wiele atrakcji nad zalewem, skorzystajcie – powiedział burmistrz na koniec do zawodników, zapraszając ich także do przyjazdu za rok na jubileuszową 5. edycję biegu.

Powiązane wpisy