Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Gmina zmienia siedzibę

GŁOGÓW. Próby były, ale się nie udało. Przez prawie cztery kadencje poprzedni wójt gminy wiejskiej Głogów, usiłował znaleźć stałą siedzibę na urząd, ale się nie udawało. Albo brakowało właściwego lokalu, albo były inne wydatki, albo jeszcze nie było woli radnych. W efekcie siedziba gminy okalającej dokładnie całe miasto, w ostatnim dziesięcioleciu zmieniała się dwa razy. Ostatni czas to całkiem wysokie koszty najmu, które zaczęły już gminie poważnie doskwierać. Dopiero teraz niemal na samym końcu kadencji udało się to nowej wójt, Joannie Gniewosz(na zdjęciu). Co ciekawe pomysł wymagał zgody starostwa, właściciela budynku, gdzie staroście i wójt nie zawsze politycznie ze sobą po drodze, ale jak się naprawdę chce to jednak można.

Gmina zmienia siedzibę

Po próbach zmian przez poprzednika polegających na chęci kupna zabytkowego budynku starej poczty lub kamienicy na Starym Mieście, teraz stanęło na wykupie dwóch ostatnich pięter w trzypiętrowym byłym budynku internatu szkół technicznych, gdzie od lat na parterze i pierwszym piętrze do kilkunastu lat mieści się Powiatowy Urząd Pracy. Starostwo miało kilka koncepcji wykorzystania reszty obiektu, ale też nic się udawało. W końcu stanęło na sprzedaży dla gminy wiejskiej – radni powiatowi przegłosowali zgodę na sprzedaż jednogłośnie - i środa była uroczystym dniem otwarcia nowej siedziby. Dwa piętra, na które można bez problemu dostać się windą i w całości przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych zostały oczywiście odremontowane i pachną świeżością. Ulica Piaskowa to również Stare Miasto i lokalizacja jest w miarę sprawiedliwa, biorąc pod uwagę możliwość dostania się do własnego urzędu mieszkańców z najbardziej przeciwległych miejscowości Wilkowa i Przedmościa.

- To oczywiste, że cieszymy się z faktu, że mamy wreszcie stałą siedzibę. Dziękuję staroście i radnym powiatowym za wyjście naprzeciw naszym oczekiwaniem. Cieszę się też z faktu, że udało się też przekonać naszych radnych, że 250 tysięcy złotych rocznie co wynikało z zawartych wcześniej umów, to nazbyt dużo, że realnie opłaca się posiadać coś własnego, a odzyskane środki przeznaczać na inwestycje. Miejsca wystarczy w zupełności. – skomentowała dla nas całe wydarzenie wójt Joanna Gniewosz.