Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

PiS traci władzę na Dolnym Śląsku. To już przesądzone

DOLNY ŚLĄSK. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że - co prawda symbolicznie - 1 lutego Prawo i Sprawiedliwość straci władzę na Dolnym Śląsku. Odwołany zostanie przewodniczący Sejmiku Andrzej JAROCH i być może wiceprzewodniczący z tej samej formacji politycznej Andrzej KREDKOWSKI. W patowej sytuacji Sejmikowej (18 do 18) do zmiany przyczynią się radni Bezpartyjnych Samorządowców, którzy zagłosują za odwołaniem Jarocha. Na antenie radia Wrocław Jerzy Michalak (kandydat na prezydenta Wrocławia z ramienia BS) mówił, że koalicja Bezpartyjnych Samorządowców oraz Prawa i Sprawiedliwości była pragmatyczna i pewna formuła się kończy, bo wyborcy wskazali, jakie partie mają rządzić i w którą stronę powinni spoglądać Bezpartyjni Samorządowcy...

PiS traci władzę na Dolnym Śląsku. To już przesądzone

Bezpartyjni Samorządowcy rządzą wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością na Dolnym Śląsku od wyborów samorządowych w 2018 roku. Wówczas doszło do zawarcia oficjalnej koalicji, której liderami są: marszałek Cezary Przybylski (niegdyś Platforma Obywatelska, i tej "zdrady" nie może Przybylskiemu wybaczyć m.in. lider PO Robert KROPIWNICKI- przyp. red.) prezydent Lubina Robert Raczyński - Bezpartyjni Samorządowcy, a współautorem tej koalicji ze strony PiS był minister Michał Dworczyk. W sejmiku Dolnego Śląska koalicja PiS z Bezpartyjnymi Samorządowcami ma 18 radnych, tyle samo co opozycja.

Opozycja już kilka razy, m.in. chcąc odwołać przewodniczącego sejmiku z PiS, próbowała udowodnić, że zarząd nie ma większości. Dotychczas jednak wszystkie próby były bezskuteczne.

- Opozycja w Sejmiku Dolnośląskim tj. Platforma Obywatelska i jej przystawki już po raz trzeci podejmie próbę odwołania Przewodniczącego Sejmiku Andrzeja Jarocha. Wybory samorządowe odbędą się już 7 kwietnia br. i kompletnie niezrozumiałe jest co opozycja chce osiągnąć tą zmianą, niebawem to wyborcy zadecydują jakich zmian oczekują na Dolnym Śląsku, a nie działacze PO. Jesteśmy największym klubem w Sejmiku, wspólnie z koalicyjnym klubem Bezpartyjnych Samorządowców, któremu przewodzi marszałek Cezary Przybylski, już dwukrotnie w przeszłości udowadnialiśmy sejmikowej Platformie Obywatelskiej, że nie ma ona większości pozwalającej jej na takie zmiany personalne. Wspólnie z koalicjantem przez 5 lat nie tylko rozwijaliśmy Dolny Śląsk, realizując wiele inwestycji i inicjatyw ważnych dla Dolnoślązaków, ale również powstrzymywaliśmy opozycję przed psuciem tego wszystkiego, co wspólnie udało nam się osiągnąć. Opozycja, co pokazuje, chociażby przegłosowany ostatnio budżet, również mogła realizować własne postulaty. Nasz Klub dobrze ocenia te pięć lat, dobrze oceniamy zarówno pracę Zarządu województwa jak i Przewodniczącego Sejmiku.  Dobrze oceniamy zarówno pracę Zarządu województwa jak i Przewodniczącego Sejmiku. Na Dolnym Śląsku udowodniliśmy ponadto, że Prawo i Sprawiedliwość posiada zdolności koalicyjne, prawie przez 6 lat wspólnie z Bezpartyjnymi Samorządowcami gwarantowaliśmy stabilizację i ciągłość realizowanych strategii rozwoju naszego regionu. Dziś PO proponuje zmianę przewodniczących Sejmiku, to działanie czysto polityczne podyktowane kampanią wyborczą, która już się rozpoczęła. Platforma Obywatelska, na wzór tego co się dzieje w Sejmie, chce przenieść spór z polityki krajowej na Dolny Śląsk, co jest bezproduktywne i osobiście oceniam to bardzo negatywnie. Brak również naszej zgody na chęć całkowitego upolitycznienia prezydium Sejmiku przez działaczy Platformy Obywatelskiej, którzy chcą, aby podobnie jak zrobili to w Sejmie, największy Klub PiS nie miał swojego przedstawiciela w prezydium ( oprócz przewodniczącego Andrzeja Jarocha chcą odwołać wiceprzewodniczącego Andrzeja Kredkowskiego, należy zaznaczyć, że dziś drugi co do wielkości Klub KO ma swojego przedstawiciela w prezydium) - mówi Piotr KARWAN, przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku Dolnośląskim.

Radna Koalicji Obywatelskiej Jadwiga SZELĄG ze Złotoryi mówi zdecydowanie: - Kończymy tę PiS-wską hućpę na Dolnym Śląsku, co prawda kilka lat za późno, ale potrzeba było czasu aby niektórzy moi koledzy z Sejmiku przejrzeli na oczy. Będziemy stworzony przez nich układ kruszyć kawałek po kawałku, a przede wszystkim będziemy prostować rzeczywistość zakrzywioną przez PiS i naprawiać to, co zepsuła partia Jarosława Kaczyńskiego.

Nie brak opinii, że "ukłon" Bezpartyjnych Samorządowców w stosunku do Koalicji Obywatelskiej to być może początek rozmów na temat przyszłości Sejmiku po 7 kwietnia 2024 roku?

Jadwiga SZELĄG, która w wyborach do Sejmiku wystartuje z pozycji nr 2 tuż za legniczaninem Jarosławem RABCZENKO zdecydowanie odżegnuje się od takiego pomysłu: - W Sejmiku po 7 kwietnia nie ma miejsca ani na PiS ani na Bezpartyjnych Samorządowców. Koalicja Obywatelska nie zamierza iść na jakikolwiek powyborczy "deal" z tą formacją polityczną.

Sporo pewnie w tym racji co mówi Jadwiga SZELĄG. Nic dziwnego, że portal www.money.pl napisał, że nie można wykluczyć wyborczego sojuszu BS z... Trzecią Drogą.

- To mógłby być układ optymalny dla wszystkich. My mamy doświadczonych działaczy i struktury przećwiczone w wielu bojach. Bezpartyjni Samorządowcy to szyld doskonale znany w regionie. Idea, którą głosi Trzecia Droga, jest nam bliska. W końcu walczą oni o rozbicie duopolu, który rządzi polską sceną polityczną od lat - mówi nam nieoficjalnie jeden z działaczy BS, przyznając, że rozmowy są zaawansowane, ale Bezpartyjni będą też gotowi na samodzielny start.

Poseł Tadeusz SAMBORSKI stawia sprawę jasno: - W wyborach do Sejmiku idziemy jako Trzecia Droga. I przypomnę, że Trzecią Drogę tworzy Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 Szymona Hołowni. Mamy gotową listę do Sejmiku Dolnośląskiego i nie ma takiej opcji aby mógł się ktokolwiek do nas przyłączyć. To najlepsze rozwiązanie dla Dolnego Śląska.