Przełożona akademia strażacka (FOTO)

- Uśmiecham się, bo pieczołowicie przygotowany dzień strażaka zepsuła ubiegłotygodniowa akcja, a dzisiaj mamy zupełnie inną pogodę, choć strażacy marzyli właśnie o takiej, jaka była wówczas, gdy musieli odłożyć swoje święto, by wszystkimi siłami gasić pożar na składowisku - mówi st. bryg. Adam Konieczny, wojewódzki Komendant Państwowej Straży Pożarnej.

- Dziś strażacy to ludzie nie tylko od gaszenia pożarów. Dziś mamy grupy wysokościowe, wodne łącznie z płetwonurkami czy ratownictwo chemiczne. Wiele się zmieniło przez te ćwierć wieku, bo taki właśnie jubileusz świętuje Państwowa Straż Pożarna - mówi mł. bryg. Zdzisław Sokół, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.

- Strażak - to jest powołanie. To trzeba czuć. Zaczynałem jako strażak - ochotnik już w 3. klasie szkoły podstawowej, a przejście do Państwowej straży Pożarnej to jest kontynuacja tego, co chciałem robić, a przy okazji zarabiać tak na życie - mówi Piotr Kałakajło, od dzisiaj już aspirant w PSP w Legnicy.

Co ciekawe, wśród 98 osób, które dziś, z okazji Dnia Strażaka w Legnicy awansowano, odznaczono medalami czy wyróżniono, znalazło się dwóch legnickich policjantów.

- To była interwencja przy pożarze - wyciągnęliśmy mężczyznę z płonącego mieszkania - pewnie stąd to wyróżnienie - mówi sierż sztab. Mateusz Sobczyk z legnickiej policji.

Funkcjonariusze we wrześniu ub. roku, jako pierwsi dotarli do mieszkania przy ul. Piastowskiej, w którym wybuchł pożar. Wyważyli drzwi, bo sąsiedzi poinformowali, że w środku jest lokator. Mężczyzna leżał na ziemi, tuż obok płonącego łóżka.

- Nie czujemy się bohaterami. To jest po prostu obowiązek wynikający z naszej służby - dodaje st. sierż. Remigiusz Kowalczyk z legnickiej policji.

{gallery}galeria/wydarzenia/24-05-17-akademia-z-okazj-dnia-strazaka-fot-jagoda-balicka{/gallery}