Nie skwitowali prezydenta
LEGNICA. Niespodzianki nie było. Prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski po raz trzeci w tej kadencji, nie został przez radnych skwitowany. Za udzieleniem absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu było jedynie 9. radnych.
Przed głosowaniem rozgorzała dyskusja, w której szefowie poszczególnych klubów radnych zaczęli wytaczać najcięższe działa:
- Nie wystarczy napisać w kolorowej gazetce, że Legnica jest SMART. Za tymi fotografiami musi pójść konkretne działanie, wynikające z wsłuchiwania się w potrzeby mieszkańców. Klub radnych PO będzie głosował przeciwko udzieleniu absolutorium - zapowiedział Jarosław Rabczenko, szef klubu radnych PO.
Wtórował mu szef klubu radnych PiS, Zbigniew Bytnar: - Pozytywem jest wykonanie budżetu zgodnie z ustawą o finansach publicznych, ale nie jest to celem samym w sobie. Radnym PiS od początku kadencji zależało na tym, żeby pozbyć się wstydliwej pamiątki z centrum Legnicy, jaką jest pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Niestety, działania ratusza muszę nazwać tu wręcz pozornymi. Kolejna sprawa, która zawsze nam leżała na sercu to likwidacja Strefy Aktywności Gospodarczej. Teraz, gdy nie ma już lotniska - nie ma podstaw, by istniała. Klub radnych, biorąc pod uwagę tych kilka przykładów, nie udzieli absolutorium prezydentowi.
- Jesteśmy w okresie świętowania 20. rocznicy wizyty papieża Jana Pawła II w Legnicy, który powiedział znamienne słowa: "Nie lękajcie się!" I ja powiem: nie lękajcie się, podejmijcie samodzielną ocenę i zgodnie z merytoryczną, a nie polityczno-partyjną oceną zagłosujcie - apelował z kolei radny Ignacy Bochenek z Porozumienia dla Legnicy.
Do skwitowania prezydenta nawoływał też radnych szef prezydenckiego klubu, ale nie przyniosło to efektu. Radni nie udzielili gospodarzowi miasta absolutorium. 9-ciu radnych było za, 11. - przeciw, a 1 radny wstrzymał się od głosu.
Poza względami prestiżowymi, dla prezydenta Legnicy ta decyzja nie ma żadnego znaczenia.