Okno Życia - jak to działa?
LEGNICA. Okno Życia - tu rodzic może bez konsekwencji zostawić swoje nowo narodzone dziecko. Dobrze, że są takie miejsca, bo tylko w Legnicy uratowano w ten sposób 5 dzieci.
Okno Życia przy legnickiej Caritas działa od 2010 r. przy u. Poselskiej. W ciągu nieco ponad dwóch ostatnich tygodni trafiło tam dwoje dzieci.
- W momencie, kiedy dziecko trafia do Okna Życia traci swoją dotychczasową tożsamość, jest to dziecko NN. Nawet jeżeli rodzice zostawiają informację o imieniu dziecka - to sąd rodzinny nadaje imię, nazwisko i - w kontakcie z lekarzami ze szpitala - ustala datę urodzenia. Potem dziecku nadawany jest PESEL i akt urodzenia - wyjaśnia Marzena Mozyrko- Mokanek, kier. zespołu ds. pieczy zastępczej MOPS Legnica.
Co więcej, nawet gdyby tego samego dnia rodzice zmienili jednak zdanie i chcieli dzieckiem pozostawionym wcześniej w Oknie Życia się zaopiekować - musiałoby się to oprzeć o sąd.
- Zdarzyła się przed laty taka sytuacja, że jeden z rodziców nie wiedział o tym, że drugi rodzic oddał dziecko do Okna Życia. Kiedy się dowiedział, z całą stanowczością stwierdził, że przejmie opiekę nad dzieckiem. Było to możliwe, ale wszystko musiało się oprzeć o decyzję sądu, potrzebne też były badania DNA, potwierdzające rodzicielstwo i trochę to trwało - dodaje Marzena Mozyrko- Mokanek.
Inaczej jest w przypadku, gdy kobieta rodzi dziecko w szpitalu i je tam zostawia. Wówczas ma jeszcze czas na zmianę decyzji.
- Nie wcześniej niż po 6 tygodniach matka, która urodziła dziecko w szpitalu i w szpitalu je pozostawiła, może swoją wolę faktycznie przed sądem wyrazić. To jest tzw. zrzeczenie się dziecka. Jest to zatem zupełnie inna sytuacja niż w przypadku dziecka pozostawionego w Oknie Życia - wyjaśnia kier. zespołu ds. pieczy zastępczej.
Dziecko, które trafia do Okna Życia najpierw przebywa w szpitalu, do czasu aż wskazana zostanie zawodowa rodzina zastępcza. Tam maluch czeka na nadanie numeru PESEL i wydanie aktu urodzenia, a potem może trafić do adopcji.