Wojenka o Park Wodny. Czy wszyscy radni grają dla Legnicy?
LEGNICA. Na najbliższej sesji Rady Miasta Legnica radni pochyla się nad projektem uchwały o powierzeniu SAG-owi przebudowy i administrowania basenami przy ul. Stromej do 2038 roku. “Powierzenie Strefie Aktywności Gospodarczej zadania polegającego na przebudowie zespołu basenów odkrytych i administrowaniu wytworzonym majątkiem, przyczyni się do realizacji Letniego Parku Wodnego przy ul. Stromej w Legnicy, co będzie wyrazem oczekiwań mieszkańców naszego miasta” – głosi uzasadnienie projektu uchwały “basenowej”. Jak można było się spodziewać do ataku ruszyli opozycyjni radni z Platformy Obywatelskiej, którzy póki Miedź walczy o awans do ekstraklasy nie mogą atakować prezydenta Krzakowskiego za pieniądze np. wydawane na modernizację stadionu.
Redaktor Piotr Kanikowski na łamach portalu 24legnica.pl napisał"
"Projekt uchwały wraz z uzasadnieniem opublikował oburzony arogancją prezydenta Maciej Kupaj, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Legnicy. Jak podkreśla, to komplet dokumentów na temat Legnickiego Parku Wodnego Aquafun. Podczas dzisiejszej Komisji Spraw Obywatelskich i Rodziny Kupaj próbował – korzystając z obecności Tadeusza Krzakowskiego – dociekać szczegółów. “Niestety nadal nie był w stanie udzielić odpowiedzi ile wg kosztorysu ma kosztować budowa parku wodnego. Nie dowiedzieliśmy się też szczegółów dot. kosztów funkcjonowania. Pojawiały się dość ogólne odpowiedzi: koszt budowy ok. 20 mln zł, przychody ok. 300 – 600 tys. zł, roczna dopłata z budżetu miasta ok.1,5-2 mln zł. Wiem natomiast, że wariant z budową zadaszenia części basenów nie był brany pod uwagę, nie były analizowane jego koszty i przychody, nie był dyskutowany z konserwatorem zabytków” – pisze Maciej Kupaj.
Część radnych wydaje się być oburzona i przede wszystkim zaskoczona planami budowy Parku Wodnego, zwłaszcza kosztorysem inwestycji.
Zaskoczenie było sensowne gdyby owa decyzja faktycznie była trzymana w głębokiej tajemnicy. Okazuje się, że jest inaczej, od 2016 roku temat budowy a w zasadzie projektowania Parku Wodnego przy. ul . Stromej znany był na posiedzeniach komisji, w której zasiadają m.in radni Jarosław Rabczenko i Maciej Kupaj. Prezydent Tadeusz Krzakowski w swoich miesięcznych "Raportach z działalności Prezydenta" informował o tej inwestycji. Tak było już pod koniec 2016 roku (raport za okres 16.11-13.12.2016) kiedy pojawiła się informacja... pkt.5. „Budowa letniego parku wodnego przy ul. Stromej w Legnicy” - w zakresie opracowania dokumentacji projektowo – kosztorysowej...
Sprawa budowy Letniego Parku Wodnego pojawiała się także podczas obrad Rady Miasta.
Stosowne zapytanie wysłano do siedmiu biur projektowych a spośród trzech zgłoszonych ofert wybrana została najkorzystniejsza, przygotowana przez firmę Archiprojekt z Lubina.
Ale to nie początek idei budowy w Legnicy Parku Wodnego...
W przyjętym budżecie na 2016 roku w wydatkach miasta zaplanowano.. "budowa letniego parku wodnego przy ul. Stromej – 200.000,00 zł (dokumentacja projektowa)".
Przed 2 lata na żadnej z Komisji, w której zasiadają radni nie pojawiły się pytania dotyczące budowy Parku Wodnego. Radni nie mogą się tłumaczyć, że o inwestycji nie wiedzieli, bo Raporty Prezydenta trafiały do ich rąk i można było na komisjach zadawać pytania rozwiewające wątpliwości. Ale dyżurnym wpisem po posiedzeniach Komisji był wpis do protokołu "radni nie wnieśli uwag".
I jeszcze jedno: legniccy radni powinni doskonale znać "Raporty z wykonania Budżetu" za 2015, 2016 i 2017 rok - tam jest konkretna informacja o Letnim Parku Wodnym.
Po dwóch latach kiedy z gotowym projektem, dokumentacją inwestycji otrzymano niezbędne zezwolenia na budowę część radnych podnosi larum. Gotowi niczym Rejat rozdzierać szaty na swoich korpusach aby buldożery, koparki itp nie wjechały na teren poczciwego Kabewiaka. Sens protestu można zrozumieć: wolą aby legniczanie jeździli do Lubina na piękny kompleks odkrytych basenów Regionalnego Centrum Sportu. I tam najpierw odstoją swoje w kolejce do kas, a potem zasilą budżet gminy miejskiej Lubin. Robert Raczyński rozbudowuje kompleks basenów w centrum miasta, bo wyniki ekonomiczne lat poprzednich są dla niego wystarczającą przesłanką do tego typu inwestycji. I pewnie w Lubinie doskonale wiedzą w jakim tempie rośnie odsetek korzystających z ich basenów gości z Legnicy...
Cztery lata temu ówczesny kandydat na prezydenta Legnicy Jarosław RABCZENKO w trakcie kampanii wyborczej mówił: "Legnica jako stutysięczne miasto z budżetem przekraczającym 400 mln zł powinna mieć własny park wodny".
Miał na myśli budowę Aquaparku przy ul.Radosnej. "Uprzedzając zarzuty o nierentowności aquaparku, to jest to sprawa mało istotna. Taka inwestycja ma cel społeczny, ma służyć mieszkańcom Legnicy. Do stadionu wybudowanego za grube miliony też przecież dopłacamy" - dodał Jarosław Rabczenko.
Rabczenko wówczaw, a także teraz ma na myśli całoroczny Aquapark. Taki sam, który padł w Lesznie (Akwawit) i taki sam, który ma wielkie problemy w bogatych Polkowicach. Taki sam Aquapark, którego wybudowanie np. Dąbrowie Górniczej pochłonęło...110 milionów złotych.
Na fali obecnej wojenki o Letni Park Wodny można odnieść wrażenie iż Krzakowski o 24 godziny wyprzedzając rywala w ogłoszeniu basenowej inwestycji doprowadził przeciwników do wściekłości. Wolę w ten scenariusz wierzyć niż w to, że co niektórzy legniccy radni grają w innej drużynie niż "LEGNICA".