Dziesięć lat minęło, jak jeden dzień…
LEGNICA. Dziesięć lat minęło, jak jeden dzień… - To niesamowite, ale tyle już trwa tradycja wyjazdów uczniów legnickiego Ekonoma na praktyki zawodowe do Lipska. Początkowo były to małe 10-osobowe grupy, które dołączały do innej szkoły, w 2015 roku samodzielna grupa w liczbie 40 osób przetarła szlak na dobre. Od tamtego czasu już 180 osób skorzystało z zagranicznego stażu. I choć jest to może niewielka, wyselekcjonowana grupa, to gdyby przyjąć dzisiejszą liczbę uczniów w szkole, można powiedzieć, że połowa z nich ma tę niebywałą sposobność spędzenia miesiąca praktyki zawodowej w innym państwie, czasem będąc po raz pierwszy w życiu za granicą. Uczniowie podkreślają zawsze, że jest to niezwykłe przeżycie, możliwość poznania z bliska innego kraju, jego mieszkańców, mentalności i kultury. Dla wielu osób jest to pierwsza praca, jaką w dodatku odbywają wśród obcojęzycznego personelu, wykonując po raz pierwszy zadania związane z hotelarstwem czy gastronomią - mówi Małgorzata Boczoń, dyrektor ZSE.
Tegoroczny projekt w terminie 9.04 – 5.05.2018 został zrealizowany w ramach akcji „Mobilność osób uczących się i kadry w ramach kształcenia zawodowego” i nosił tytuł „Jakość usług turystycznych a ekonomia”. Wzięło w nim udział 30 uczniów z klas ekonomicznych (3A i 3B) i turystycznej (2T) pod opieką p. Jowity Ceranki, p. Jolanty Frączek-Hop oraz p. Aleksandry Kuśnierz. Uczniowie odbywali ten zagraniczny staż w hotelach, hostelach i stołówkach saksońskiego miasta Lipska. Niewątpliwie zwiększy to ich szanse zawodowe na dynamicznie rozwijającym się rynku usług turystycznych ( w tym usług transportowych, hotelowych i gastronomicznych) i stanowi wyjście naprzeciw zapotrzebowaniu firm na stanowiska dla ekonomistów.
- Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o roli organizacji będącej mentorem wszystkich dotychczasowych projektów, czyli stowarzyszeniu Europa Haus wraz z jej kierownictwem: p. Christianem Dietzem i p. dr Marią Peter. To ich kontaktom stażyści zawdzięczają miejsca praktyk, szkolenie językowe oraz organizację i wsparcie podczas stażu, łącznie z zapewnieniem atrakcji. A tych naprawdę nie brakuje, żeby nie wspomnieć o licznych wyjściach do lokalnych muzeów (Grassi, Forum Historii Najnowszej, Muzeum Bacha, Muzeum Ogródków Działkowych), galerii sztuki, ogrodu zoologicznego, rejsie łodziami wzdłuż kanałów rzeki Elstery, na koncerty, podziwiania kultowego Pomnika Bitwy Narodów i zwiedzania miasta Szlakiem Nut i za pomocą gry miejskiej. To wszystko składa się na niezapomniane wrażenia i doświadczenia, którymi uczniowie dzielą się ze swoimi młodszymi kolegami po powrocie do szkoły. Większość z nich nie chce wracać do domu, tak bardzo związują się ze swoimi współpracownikami i przyzwyczają do nowego trybu życia. Są zachwyceni przyjęciem przez kierownictwo hoteli i codzienną współpracą z niemiecką kadrą, która zawsze bardzo ich chwali. Traktowani są przez nich z wyrozumiałością i życzliwością. W kontaktach z nimi doskonalą swoją znajomość języków obcych, a nierzadko mają również możliwość uczenia języka polskiego swoich kolegów z pracy. Ta atmosfera otwartości i akceptacji zawsze towarzyszy tego typu projektom i oprócz umiejętności zawodowych i lekcji samodzielności stanowi bodajże najważniejszą korzyść, jaką uczniowie wynoszą z tych wyjazdów, gdyż umożliwia im przełamanie barier językowych, społecznych i mentalnych. To najlepsze, co możemy oferować młodym ludziom, aby nie tkwili w zakorzenionych uprzedzeniach i poczuli się obywatelami świata - dodaje Boczeń.