Świętowano awans do ekstraklasy (FOTO)
LEGNICA. Był szampan i piękny "piłkarski" tort pokrojony wspólnie przez prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego i właściciela Miedzi Andrzeja Dadełło podczas uroczystego zakończenia sezonu 2017/18 zakończonego historycznym awansem Miedzi do ekstraklasy. Ale najważniejsze było wystąpienia Andrzeja Dadełło, który w emocjonującym przemówieniu nakreślił scenariusz wydarzeń w Miedzi na najbliższe czasy i który poinformował zarówno o przygotowanym 5-letnim kontrakcie dla trenera Dominika Nowaka, jak i o swoich planach aby w możliwie najkrótszym czasie budżet ekstraklasowej Miedzi wynosił 50 milionów złotych!
W hotelu Sękowski, który - co możemy zdradzić był bazą pobytową zdecydowanej większości drużyn-rywali Miedzi w ich domowych meczach - na uroczystym podsumowaniu piłkarskiego sezonu spotkało się ponad 100 osób. Piłkarzy, trenerów, działaczy, kierownictwa Urzędu Miasta, spółek miejskich tworzących także podwaliny pod historyczny sukces Miedzi, czyli awans do ekstraklasy, policji, straży miejskiej itp. Nie zabrakło byłych działaczy Miedzi.
- W sporcie podobnie jak w wielu elementach życia potrzebna jest wiara w to co się robi - powiedział prezydent Tadeusz KRZAKOWSKI. - Był taki czas kiedy w Legnicy rozliczano mnie z tego ile kosztują krzesła na stadionie Miedzi pytając komu to potrzebne i przy okazji informując różne "instytucje", które miały badać sprawę. Kiedy w klubie pojawił się Andrzej DADEŁŁO, uświadomiliśmy sobie, że wspólnie możemy osiągnąć wymarzony cel. Wspólnie rozpoczęliśmy pracę od podstaw. Właściciel klubu skupiał się na zarządzaniu drużyną, prezydent miasta na stworzeniu zaplecza pod realizację naszego celu. 27 maja 2018 roku cel został osiągnięty i ta data na trwałe wpisuje się w historię Legnicy czy to się komuś podoba czy nie podoba. Ale powiem więcej: znam siebie, znam pana Andrzeja Dadełło i wiem, że naszym celem samym w sobie nie był wyłącznie awans. Tworzymy także wspólnie projekt, który na trwałe zagości w piłkarskiej ekstraklasie.
Andrzej DADEŁŁO: - Spotykam wielu ludzi, gratulujących, ale i zarazem wyrażających obawę czy Miedź nie podzieli losu Sandecji Nowy Sącz. Odpowiadam, że nie ma takiej obawy. W Nowym Sączu po awansie wszyscy z wszystkimi pokłócili się w klubie i efekty kłótni znamy. W Miedzi taki scenariusz jest nieprawdopodobny. Nowy Sącz się kłócił i nie miał stadionu na miarę ekstraklasy. Legnica ma, bo prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski od początku mojej obecności w Legnicy grał ze mną w jednej drużynie pod nazwą Miedź Legnica! A efekty doskonale znamy. I jeszcze ktoś kto od samego, pierwszego dnia pobytu wierzył w awans. To trener Dominik NOWAK. Miał propozycje z innych klubów, ale wierzył iż sukces da tylko praca w Miedzi. Od pierwszej rozmowy ze mną był przekonany, że awansujemy. Jeżeli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości to minuta rozmowy z Dominikiem Nowakiem i wątpliwości nie było. Swoją wiarę w awans trener przeniósł do szatni i to był kolejny klucz do sukcesu. Nie boimy się ekstraklasy. Organizacyjnie, finansowo, sportowo jesteśmy na nią gotowi.
Nie brakło także podziękowań dla kibiców Miedzi, które złożono na ręce Krzysztofa Stefana "Łysego" Piotrowskiego, bo jak podkreślał prezydent Krzakowski kibice czasami sprawiali problem policji, ale byli siłą napędową drużyny.
Z telefonem komórkowym nie rozstawał się nowy dyrektor sportowy Miedzi Marek UBYCH. Komórka "padła" i szukając ładowarki trafił do stolika zajmowanego przez dziennikarzy. - Czy dużo pracy? Raczej dużo rozmów przez telefon. Na pewno nie będzie żadnej rewolucji personalnej w zespole. Drużyna, która awansowała dostanie szansę pokazania się w ekstraklasie. W grę wchodzą 3-4 transfery.
Było radośnie, uroczyście i nie zabrakło łez. Zwłaszcza podczas projekcji już dokumentalnych filmów z drogi Miedzi do ekstraklasy...
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/wydarzenia/04_06_18_Uroczyste_swietowanie_awansu_miedzi_fot_BSlepecka{/gallery}