PiS poczeka z kandydatem do końca czerwca
LEGNICA. Jacek Baczyński, Wacław Szetelnicki czy może kandydat, który jeszcze dotąd nie był kojarzony z polityką? Nieoficjalnie wiadomo, że o tym, kto będzie próbował swoich sił w wyścigu o prezydenturę Legnicy, z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, dowiemy się pod koniec czerwca.
Dziś w Legnicy obradował zarząd okręgowy PiS. Podjęto kilka decyzji odnośnie kandydatów w wyborach samorządowych w kilku gminach regionu (o tym napiszemy w innym tekście), jednak kto będzie startował w Legnicy jeszcze ostatecznej decyzji nie ma.
Było kilka koncepcji, kto powinien zmierzyć się o prezydenturę z Tadeuszem Krzakowskim. Z naszych informacji wynika, że posłanka Ewa Szymańska nie chce ubiegać się o ten urząd i jej kandydatura już odpadła. W grze pozostają radni Wacław Szetelnicki, który startował już w roku 2014 oraz Jacek Baczyński. Mówi się też o opcji nr 3, że będzie to osoba do dziś nie kojarzona z polityką.
Dotychczas swój udział w wyborach na prezydenta Legnicy zgłosił Jarosław Rabczenko z Platformy Obywatelskiej.