Ciągnął prąd "na lewo"
LEGNICA. Dzielnicowi Rewiru I Komendy Miejskiej Policji w Legnicy ujawnił w jednym z legnickich mieszkań nielegalny pobór prądu. Ponadto podczas wykonywanych czynności funkcjonariusze dokonali sprawdzenia przebywającego z mieszkaniu 23-latka, który okazał się być poszukiwany do zakładu karnego celem odbycia kary 11 miesięcy i 23 dni pozbawienia wolności. Sprawcy kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a także obowiązek uiszczenie opłaty za nielegalny pobór, którego wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Dzielnicowi Rewiru I Komendy Miejskiej Policji w Legnicy podejrzewali, że w jeden z mieszkań na terenie dzielnicy Kartuzy dochodzi do nielegalnego poboru energii elektrycznej. Funkcjonariusze powiadomili o tym fakcie pracowników firmy energetycznej, z którymi w dniu 30 lipca br., zaplanowali działania i dokonywali sprawdzenia swoich przypuszczeń. Okazało się, że policyjny nos ich nie zawiódł. Mieszkańcy tego lokalu dokonywali kradzieży energii z pominięciem układu pomiarowego.
W mieszkaniu podczas interwencji znajdowała się kobieta wraz z mężczyzną. Po sprawdzeniu przez funkcjonariuszy osób w policyjnych systemach okazało się, że 23-letni legniczanin jest poszukiwany do zakładu karnego celem odbycia kary 11 miesięcy i 23 dni pozbawienia wolności. 23-latka i 27-latkę przewieziono do Komendy Miejskiej Policji w Legnicy celem wykonania dalszych czynności. Mężczyzna po przesłuchaniu zostanie przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie wcześniej zasądzoną karę. Po przeprowadzonych na miejscu oględzinach pracownicy firmy energetycznej zlikwidowali nielegalny pobór energii.
Obecnie sprawą zajmują się funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Przypominamy, że kradzież prądu, zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ponadto sprawca będzie musiał uregulować naliczoną przez dostawcę opłatę za nielegalny pobór prądu, która wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Nielegalne „lewe” podłączenia to również zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.