Na czarno w MOPS (FOTO)
LEGNICA. Plakaty, plakietki i wszechobecny czarny strój. Pracownicy legnickiego MOPS-u włączyli się w ogólnopolską akcję protestacyjną „Czarny Tydzień” pracowników pomocy społecznej. Najważniejszym postulatem jest podwyżka płac.
- Postulaty są skierowane do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Przede wszystkim domagamy się poprawienia warunków płacowych i warunków pracy. Nie może być tak, że pracownicy socjalni zarabiają tyle, ile swoim podopiecznym wypłacają zasiłków - mówi Aneta Mazur, szefowa Solidarności w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Legnicy.
- Stale rozszerzają się zagrożenia ze strony naszych podopiecznych. Często bywa tak, że osoby są pod wpływem alkoholu, dopalaczy albo narkotyków. Często są agresywne i w wulgarny sposób żądają natychmiastowej pomocy. Bywa, że nam grożą i trzeba wzywać policję - nie kryje pracownica MOPS-u z wieloletnim stażem.
- Praca pracownika socjalnego stale się zmienia. Rządzący pamiętają o nas tylko wtedy, gdy dokładają nam kolejne obowiązki, ale przy wynagrodzeniach zawsze jesteśmy na końcu kolejki. Choćby dodatek za pracę w terenie jest obecnie na poziomie sprzed 14 lat! - dodaje Aneta Mazur.
Miłym akcentem w dniu święta (w cieniu czarnego protestu) była wizyta seniorów. Podopieczni MOPS-u dziś nie przyszli jednak prosić o pomoc. Przynieśli trochę słodkości i własnoręcznie zrobione upominki, by każdemu pracownikowi z osobna podziękować za ciężką pracę.
- To nasze święto zbiegło się z czarnym protestem. Miejmy nadzieję, że ktoś nas wreszcie dostrzeże, usłyszy i weźmie pod uwagę. A gest ze strony seniorów? Aż łzy cisną się do oczu ze wzruszenia! - mówiła drżącym głosem jedna z pracownic legnickiego MOPS-u.
{gallery}galeria/wydarzenia/21-11-18-czarny-protest-mops-fot-jagoda-balicka{/gallery}