Legniczanie najlepsi w Polsce

W zawodach wystartowało sześć team`ów dwuosobowych z czołowych polskich firm, specjalizujących się w aplikacji folii na pojazdach. - Na dwa tygodnie przed zawodami zwrócił się do nas największy dystrybutor narzędzi dla aplikatorów, firma SignsTools.pl z zaproszeniem i prośbą o reprezentowanie firmy na zawodach. Jako właściciele firmy Wrapthecar.eu, specjalizującej się w oklejaniu wszelkich pojazdów, włącznie ze zmianą ich koloru, uznaliśmy to za wyróżnienie i dobrą formę promocji naszej marki – mówi Tomasz Ślusarczyk.

Mistrzostwa przygotowali prestiżowy magazyn branżowy „Visual Communication” i organizator targów RemaDays 2016. - Walka odbywała się w pojedynkę, co podniosło atrakcyjność zawodów – dodaje Ślusarczyk. - Nasz zespół, oprócz mnie, reprezentował Roman Konkol. W zawodach wystartowaliśmy po raz pierwszy i było to dla nas nie lada wyzwanie zwłaszcza, że jednym z konkurentów był, broniący tytułu, aktualny mistrz Polski.

Postawiono trudne i wymagające zadania. Polegały na pasowaniu elementów, wykazaniu się precyzją, pomysłowością oraz doświadczeniem i szybkością pracy z zachowaniem jakości i estetyki. Nie zabrakło też zadań z zakresu teorii, znajomości materiałów i rozwiązywania problemów, na jakie można natrafić przy oklejaniu trudnych elementów. Organizatorzy skrupulatnie podchodzili do oceny każdej z konkurencji. W ruch szły linijki, kątomierze, szczelinomierze.

Jedną z ciekawszych konkurencji, atrakcyjną dla oglądających zawody, był freestyle. Każdy z zawodników dostał do dyspozycji cztery kolory folii. Zadanie było zaskoczeniem dla startujących. Polegało na szybkim wymyśleniu projektu graficznego oraz zrealizowaniu go na samochodzie przy pomocy dostępnych folii. Liczył się pomysł na grafikę, czas realizacji, ilość wykorzystanej folii, stopień skomplikowania i estetyka wykończenia.

Ostatecznie jury jednogłośnie zdecydowało, że nowym mistrzem Polski zostaje Tomasz Ślusarczyk, a wicemistrzem - Roman Konkol.

- Szczerze mówiąc, byliśmy zaskoczeni takim obrotem sprawy. Zdobyliśmy dwa mistrzostwa, startując pierwszy raz w zawodach i w dodatku takiej rangi. Zdobyte doświadczenie, poznanie wspaniałych ludzi no i doskonałe miejsca w zawodach rekompensują włożony wysiłek i ciężką pracę. Nie pozostaje nam nic innego, jak za rok bronić tytułów. Konkurencja jest silna. Damy z siebie wszystko. Tymczasem myślimy już o mistrzostwach Europy, może świata, czas pokaże – podsumowuje Tomasz Ślusarczyk.