Pomyłka radnych - podwyżka z opóźnieniem (FOTO)

Od stycznia pensje pracowników MOPS-u miały wzrosnąć średnio o ok. 150 zł. Nie wzrosły za sprawą pomyłki radnych.

- Przegłosowany przez państwa wniosek spowodował, że część z pracowników została wyłączona z tej podwyżki, m.in żłobki, rodziny zastępcze czy asystenci rodzinni. W sumie zapomnieliście o ponad 160. pracownikach. A myślę, że nie taka była intencja projektodawców i obecnych tu związków zawodowych - mówił prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski.

- Nie było intencją klubu radnych PiS dzielić załogę MOPS-u. Wręcz odwrotnie - to my na apel pracowników - ruszyliśmy do walki o podwyżkę ich wynagrodzeń, która im się słusznie należy. To zwykła pomyłka, za którą przepraszamy - mówił na sesji szef klubu radnych PiS, Arkadiusz Baranowski.

Szef klubu radnych PiS, podobnie jak radny PO, Maciej Kupaj, zarzucają prezydentowi brak dobrej woli.

- Jest to kwestia po prostu woli organu wykonawczego - prezydenta, czy chce dać tę i tak skromną podwyżkę - mówi Arkadiusz Baranowski.

Przypomnijmy, w grudniu ub. roku radni PiS zaproponowali (a radni PO poparli) zmiany w budżecie na rok 2019, zabierając pieniądze przeznaczone m.in.na promocję miasta i przesuwając 869 tys. zł na podwyżki dla pracowników MOPS. Nie było wcześniejszej dyskusji, czy omawiania tej propozycji na komisjach rady miejskiej.

- Radni postanowili sami - mówiąc kolokwialnie - mieszać w budżecie, nie do końca go rozumiejąc. Dziś się przyznano, że źle to zrobiono. Pan prezydent oświadczył, że chce, aby podwyżkę dostali wszyscy, więc zaproponuje korektę budżetu. Najprawdopodobniej już w marcu. Podwyżki wypłacone zostaną z wyrównaniem od stycznia. Także pracownicy MOPS-u nie stracą tych pieniędzy - zapewnia Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.

{gallery}galeria/wydarzenia/25-02-19-sesja-rady-miejskiej-fot-jagoda-balicka{/gallery}