Strajk zamiast świątecznej przerwy
LEGNICA. Miała być wiosenna przerwa świąteczna- był strajk. Nauczyciele, podobnie jak uczniowie, mieli mieć od czwartku wolne. Wolne (od dwóch tygodni) mają uczniowie - nauczyciele musieli się w szkołach stawić.
Na kilka dni przed planowaną przerwą świąteczną (od 18.04 do 23.04) szefowa legnickiego ZNP, Elżbieta Drążkiewicz- Kierzkowska nie umiała odpowiedzieć na pytanie, czy w czasie tej przerwy nauczyciele muszą stawić się w szkole. Wyjaśniała, że decyzje zapadną "na górze".
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego stwierdził, że owszem przerwa świąteczna jest, ale dla uczniów, a nie dla nauczycieli.
W czwartek na listach strajkujących w Legnicy podpisało 611. nauczycieli (199 pracowało). Dziś strajkowało w legnickich placówkach 559 osób (pracowało 216. nauczycieli).
Sławomir Broniarz, pytany dziś z kolei, czy strajk będzie wygaszany, odpowiedział na konferencji prasowej:
- Wydaje się, że ten potencjał, ten entuzjazm tych kilku tysięcy nauczycieli wymaga tego, żebyśmy się z szacunkiem do tego odnieśli i dzisiaj nie ma żadnych przesłanek, abyśmy mówili o wygaszaniu tego protestu.
Na poświąteczny wtorek planowana jest manifestacja przed siedzibą MEN, a po południu odbędzie się posiedzenie Rady Dialogu Społecznego.