Dyrektor ZGM: Rozważam podwyżkę
LEGNICA. "Jaka praca, taka płaca" - mówi znane powiedzenie. Ale dziś nikt "za grosze" pracować nie chce. Nawet ci, którzy wpadli w spiralę długów. Od czterech lat dłużnicy czynszowi mieszkań komunalnych w Legnicy mogą swój dług odpracowywać. Tylko raz w tym czasie stawka za godzinę wzrosła. Dyrektor Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej zastanawia się nad podwyżką.
Za wykonywanie drobnych prac porządkowych czy remontowych ZGM "płaci" dłużnikom po 10 zł za godzinę.
- Mam świadomość, że te 10 zł nie jest konkurencyjne w odniesieniu chociażby do minimalnego wynagrodzenia za pracę, które w ostatnich latach rosło i aktualnie minimalna płaca to 14 zł 70 gr za godzinę. Tak więc, szukając przyczyn mimo wszystko niewielkiego zainteresowania tą formą pomocy, rozważam podniesienie tej stawki, żeby była ona bardziej atrakcyjna - mówi Janusz Hawryluk, dyr. Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy.
Ile miałaby wynosić nowa stawka godzinowa? Tego dyrektor ZGM zdradzić nie chce. Warto tu zaznaczyć, że dłużnicy czynszowi (czy wskazane osoby odpracowujące w ich imieniu dług|) pieniędzy za zlecone zadania nie dostają. To, co odpracują jest odliczane od ich długu. Przypomnijmy, że legnicki rekordzista w ten sposób zmniejszył swoje zobowiązania czynszowe o 20 tys. zł. Do spłacenia legniczanom wciąż pozostaje 66,5 mln zł.