Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Świateł wciąż nie ma, bo jest... tajemniczy kabel

LEGNICA. Choć od wichury, która powaliła maszt sygnalizacji świetlnej przy ul. Wrocławskiej w Legnicy minęły ponad 3 miesiące- światła wciąż nie działają. Problem leży w ziemi- to kabel średniego napięcia, do którego nikt się nie przyznaje, a wykonawca nie chce go ruszyć.

Świateł wciąż nie ma, bo jest... tajemniczy kabel

Z braku sygnalizacji na ul. Wrocławskiej na wysokości skrzyżowania z ul. Wielkiej Niedźwiedzicy cieszą się chyba tylko ci, którzy Wrocławską jadą prosto. Problem mają za to piesi, którzy nie mogą bezpiecznie przejść przez szeroką jezdnię i kierowcy, którzy chcą wyjechać z podporządkowanej ul. W. Niedźwiedzicy.

Wykonawca, który miał naprawić sygnalizację, już dawno pojawił się na placu robót, a potem zniknął. - Niestety, na tym skrzyżowaniu natrafiliśmy na przeszkodę - kabel średniego napięcia, którego wszyscy boją się dotknąć, bo wiadomo - porażenie prądem średniego napięcia to szpital, albo i gorzej. Wykonawca chce tego uniknąć. - mówi Andrzej Szymkowiak, dyr. Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.

Największy problem w tym, że ... do kabla nikt się nie przyznaje, włącznie z firmą energetyczną.

- Nie ma go w żadnych planach i nikt się do niego nie przyznaje. Skoro tak - postanowiliśmy go usunąć, a jedyną firmą, która mogłaby to zrobić jest Tauron. W tej sprawie negocjujemy z Tauronem już kilka tygodni. Mam nadzieję, że w końcu w tym, tygodniu uda się sprawę załatwić. - dodaje dyr. ZDM.

Przypomnijmy, sygnalizacja przy skrzyżowaniu ulicy Wrocławskiej z W. Niedźwiedzicy nie działa od 11 marca. Wówczas, podczas wichury powalony został jeden z masztów sygnalizacji. Na sam maszt, robiony na zamówienie, miasto czekało 2 miesiące.