To ONI postawili Park Miejski na nogi (FOTO)
LEGNICA. 10 lat temu – 23 lipca 2009 roku huragan uderzył w całe miasto i jak walec przeszedł z największą siłą przez centrum, Park Miejski, cmentarz, Osiedla Kopernik i Piekary. Szczególnie katastrofalnych zniszczeń dokonał w Parku Miejskim, gdzie wiatr mocą 130 km/h łamał drzewa jak zapałki. Bilans strat tej legnickiej zielonej enklawy był miażdżący: zniszczonych 2,5 tysiąca drzew, zaś kolejne 400 uszkodzonych tak bardzo, że konieczne było ich usunięcie. Wydawało się, że skoro po huraganie samo miasto, służby porządkowe sprzątały dziesięć dni, to z parkiem nie uporają się tak szybko. I wtedy stało się niesamowite – coś z czego legniczanie na prawdę mogą być dumni. Okazało się, już zresztą po raz trzeci, jak w czasie dwóch powodzi, że tragedia wyzwoliła największe moce i chęci pomocy w mieszkańcach. Huragan zniszczył legnicki park, ale także zjednoczył mieszkańców.
Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zaapelował do Legniczan o pomoc i zaprosił mieszkańców na wspólne porządkowanie Parku Miejskiego po huraganie. Sam dał dobry przykład i jak prawdziwy gospodarz miasta zakasał rękawy do tej pracy. Na jego apel odpowiedziało łącznie około 2.000 osób, które przez cztery kolejne sobotnie przedpołudnia (1, 8, 22 sierpnia oraz 19 września 2009 r.) porządkowały Park. A były tam wszystkie pokolenia legniczan, od małych dzieci wraz z rodzicami po seniorów. Przychodziły na akcję „Razem postawimy nasz Park na nogi, odbudujemy go” także zorganizowane grupy pracowników firm, członkowie różnych organizacji i stowarzyszeń.
Nasza redakcja e-legnickie.pl z dumą może pochwalić się, że w tych pracach porządkowych brał udział nasz redaktor naczelny Dawid Sołtys, któremu i społecznictwo i działalność na rzecz miasta od najmłodszych lat leżą na sercu.
To co warto podkreślić i co akcentują uczestnicy tej akcji, to cudowna atmosfera w tamtych dniach przy pracy: niepowtarzalna, pełna życzliwości, emanująca wspólnym celem. Dramatyczne doświadczenie wyzwoliło w mieszkańcach poczucie więzi, wspólnoty i solidarnej odpowiedzialności za dobro publiczne. A efekt pracy tych 2.000 osób przeszedł najśmielsze oczekiwania. Jak Prezydent Legnicy krótko to opisał - specjalistyczne firmy nie uporałyby się z tym bałaganem w tak krótkim czasie.
Jednak pomoc legniczan dla odbudowy Parku nie kończyła się tylko na jej fizycznej stronie. Nie można pominąć tych, którzy finansowo wsparli Park Miejski. 30 lipca 2009 r. Urząd Miasta uruchomił konto opatrzone hasłem Darowizna Park Legnica, na którym do końca lipca 2010 r. udało się zgromadzić 211.373,04 zł. Były to pieniądze pochodzące z darowizn osób prywatnych, firm, instytucji, organizacji i stowarzyszeń.
Za pieniądze pochodzące z publicznej zbiórki służby Urzędu Miasta zakupiły ok. 290 nowych drzew. Były to dorodne, kilkunastoletnie sadzonki o wysokości od ok. 3 do 5,5 metra, z rozwiniętym systemem korzeniowym. Łączny koszt ich zakupu i posadzenia oraz wyremontowania Palmiarni (naprawa jej dachu i murku kosztowała 39.699,91 zł) wyniosła ok. 300 tys. zł.
W akcję włączyło się Towarzystwo Miłośników Legnicy „Pro Legnica” (gdzie działa także redaktor naczelny naszego portalu Dawid Sołtys), które prowadząc równoległą do miejskiej społeczną zbiórkę pieniędzy, zgromadziło kwotę 46.000 zł. TML przeznaczyło te środki na zakup drzew 60 lip drobnolistnych.
- To była wielka próba dla nas wszystkich i sprawdziliśmy się – mówił w pierwszą rocznicę huraganu prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. – Jeżeli chcemy coś zdziałać, musimy zrobić to razem, i to się udało. Jedni pracowali przy sprzątaniu, inni mogli pomóc, dokładając swe darowizny na nowe drzewa i wpłacając pieniądze na specjalne konto. Mówiłem to wiele razy, ale dziś jeszcze powtórzę: dziękuję najserdeczniej wszystkim – niestrudzonym legniczanom, przyjaciołom z innych miast, firmom, instytucjom, organizacjom. Razem rozpoczęliśmy dzieło odbudowy i razem je zakończymy.
Wszystkim legniczanom, którzy pomogli odbudować Park Miejski dziękujemy.
Fot. Mariusz Witkowski
{gallery}galeria/wydarzenia/21-07-19-sprzatanie-parku-po-wichurze-fot-ewa-jakubowska{/gallery}