Co z przedszkolami od poniedziałku?

W miniony poniedziałek, 18 maja w Legnicy uruchomiono 10 z 17 miejskich przedszkoli. Z zebranych wcześniej od rodziców deklaracji wynikało, że w placówkach pojawi się ok. 16 procent dzieci. Przyszło 5 procent. Jeśli się okaże, że w przyszłym tygodniu miałoby być podobnie- miasto rozważy, czy otwierać kolejne placówki.

- Jesteśmy na to przygotowani, by kolejne placówki od przyszłego tygodnia otworzyć. Czy jednak tak się stanie? Dajmy sobie jeszcze te dwa dni na zebranie szczegółowych informacji, czy rzeczywiście będzie taka potrzeba. Nie ma bowiem uzasadnienia ekonomicznego, by całe placówki otwierać dla czworga czy pięciorga dzieci. - wyjaśnia Krzysztof Duszkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.

Ratusz spodziewa się, że zainteresowanie ze strony rodziców systematycznie będzie rosło, a wtedy może się okazać, że będzie problem, bo wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego są rygorystyczne i w przedszkolach czy żłobkach może zabraknąć ... powierzchni. Grupa dzieci może liczyć bowiem 12 osób (w wyjątkowych sytuacjach- 14), a na każde dziecko musi przypadać 4 m2.

- Są wytyczne, by w pierwszej kolejności przyjmować dzieci służb mundurowych i medycznych, ale bufor bezpieczeństwa jeszcze mamy spory. Nawet teraz, przy tych 10 działających przedszkolach. - dodaje Krzysztof Duszkiewicz.

- Niewątpliwie zastanawiamy się już dzisiaj, co będzie, gdy większa część rodziców będzie chciała wrócić do pracy. Myślę, że takim przełomowym momentem będzie koniec okresu zasiłkowego, czyli opiekuńczego wypłacanego przez ZUS. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja w kraju będzie się poprawiać i może te wytyczne GIS pozwolą na to, żeby te rygorystyczne warunki przyjmowania dzieci i do przedszkoli, i do żłobków się zmieniły. - dodaje Grzegorz Żądło z wydz. zdrowia UM w Legnicy.

Przypomnijmy, że zgodnie z wytycznymi ministerialnymi, w poniedziałek do szkół podstawowych będą mogli wrócić najmłodsi uczniowie. W klasach 1 - 3 mają być organizowane zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.