Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

KOD wylegitymowany przez policję

LEGNICA. Podczas zorganizowanej przez Komitet Obrony Demokracji pikiety policja wylegitymowała i spisała kodowców. Powód? KOD nie otrzymał zgody Urzędu Miasta na zorganizowanie zgromadzenia, a mimo to pod Galerią Piastów rozdawał ulotki i zachęcał do udziału w Marszu we Wrocławiu. Poniżej przedstawiamy komentarz Jacka Głomba - tymczasowego koordynatora KOD Legnica/Lubin.

KOD wylegitymowany przez policję
Fot. Piotr Kanikowski

"UM odmówił nam prawa do zorganizowania pikiety stosując kruczki prawne. Decyzję tą – mimo, że się z nią fundamentalnie nie zgadzamy i uważamy, że jest wynikiem złej woli Urzędu – uszanowaliśmy i pikietę zamieniliśmy w rozdawanie ulotek informujących o Marszu 3 kwietnia br. we Wrocławiu. Prawo do zgromadzeń wyraźnie mówi, że zgromadzeniem publicznym, na które wymagana jest zgoda, jest zgromadzenie minimum 15 osób. Było więc nas 12 osób, działających pojedynczo, wiec o żadnym zgromadzeniu nie może być mowy. Rozdawanie ulotek - jeśli nie ma się z tego tytułu żadnych korzyści majątkowych - też nie wymaga zezwolenia, jeśli dokonywane jest na ulicy. Mimo tego, legnicka Policja wylegitymowała i spisała dane członków KOD informując ich, że biorą udział w „nielegalnym zgromadzeniu”. Kłania się Polska PIS i ministra Ziobry".

O jakich kruczkach prawnych mówi Jacek Głomb? Chodzi o termin powiadomienia o planowanej pikiecie. Głomb wysłał do UM zawiadomienie o zamiarze zorganizowania zgromadzenia 30 marca o godz. 15.35. Według ustawy z dnia 29 września 2015 roku zawiadomienie musi wpłynąć "...nie później niż na 2 dni przed planowaną datą zgromadzenia...". I o te dwa dni właśnie chodzi... Według Radcy Prawnego UM Legnica "...nie później niż na 2 dni przed planowaną datą zgromadzenia..." oznacza 2 pełne dni, a nie 48 godzin. Jacek Głomb tłumaczył, że "przecież dzień/doba liczy 24 godziny czyli dwa dni to 48 godzin".

Inna interpretacja zapisów ustawy oznaczała brak zgody. Urząd Miasta zezwoliłby na zgromadzenie jeśli miało by się odbyć 2 kwietnia, bo wtedy te "dwa dni" byłby zachowane...