M. Lewoc: musimy zacząć szanować Konstytucję. WSZYSCY!
LEGNICA. W sercu regionu w sobotnie południe gościł Tour Konstytucja PL. O akcji i jej przebiegu rozmawiamy z Michałem LEWOCEM, sędzią Sądu Rejonowego w Legnicy, laureatem Honorowej Odznaki Lustitia, inicjatorem przystanku Legnica projektu Tour Konstytucja PL. Przed rokiem legnicki sędzia złożył rezygnację z udziału w pracach Okręgowej Komisji Wyborczej w Legnicy, ponieważ uważał, że wybory w maju w czasach pandemii stanowią zagrożenie dla Polaków i są niezgodne z Konstytucją.
Z sędzią Michałem LEWOCEM rozmawia Ewa Jakubowska.
Można już podsumować przystanek Tour Konstytucja Pl w Legnicy. Czy legniczanie chcieli poszerzyć swoją wiedzę o swoich prawach obywatelskich?
Michał LEWOC: - Myślę, że bardzo się udało. Dopisała nam frekwencja i bardzo się cieszę, że w Legnicy tyle osób chciało być razem z nami, rozmawiać o Konstytucji PR i spotkać się z nami - z sędziami, z sędzią Pawłem Juszczyszynem, który przyjechał do nas. Jesteśmy bardzo z tego zadowoleni. Jednak przede wszystkim jesteśmy dumni z mieszkańców Legnicy, że przyszli mimo wolnej soboty i pięknej pogody, i byli razem z nami. Ten projekt wydaje się być bardzo istotny, dlatego że w chwili obecnej mamy bardzo podzielone społeczeństwo. Natomiast Konstytucja to jest coś, co nas łączy. To są przepisy, które obowiązują nas wszystkich bez wyjątków, które mówią o naszych prawach i wolnościach. Dlatego tak ważne jest, żeby obywatele znali swoje prawa. Jeżeli są ich świadomi, wtedy nie są podatni na różnego rodzaju manipulacje bądź ograniczenia tych praw. Chcemy żeby każdy Polak znał wszystkie prawa zapisane w Konstytucji i dlatego tak ważny jest ten projekt Tour Konstytucja PL.
Ale my Polacy prawie w ogóle nie znamy Konstytucji, lub bardzo pobieżnie znamy. Nie szanujemy tej ustawy nadrzędnej i nie widzimy przełożenia jej zapisów na normalne życie, w porównaniu np z Amerykanami.
Zgadzam się z tym. Myślę, że popełniliśmy błąd jakiś czas temu już, że nie uczyliśmy w szkołach np. na zajęciach WOS-u o prawach i wolnościach obywateli i tego dlaczego Konstytucja jest tak znacząca. Bo obywatele świadomi swoich praw nie dadzą się łatwo elitom rządzącym ograniczyć czy oszukać. Wydaje się , że pojawił się wniosek na przyszłość - musimy położyć duży nacisk na zarówno edukacje w systemie szkolnym, ale także na późniejszym etapie - edukacje obywatelską. Czyli częste mówienie o naszych prawach i obowiązkach. Dostajemy w tej chwili nauczkę i musimy szybko to zmienić.
Konstytucja gwarantuje sędziom niezawisłość, podleganie tylko jej i ustawom, ale narzuca im zasadę apolityczności. Czy aktualna sytuacja w Polsce dotycząca sądownictwa nie wymusza jednak ich aktywności i jednak politycznego zaangażowania?
Sędziowie powinni być zawsze apolityczni. Moim zdaniem rzecz jest w tym jak rozumiemy słowo polityka. To słowo możemy pojmować bardzo szeroko, albo wąsko - i to drugie jest właściwe. My sędziowie, mówimy przede wszystkim i właściwie wyłącznie o przepisach konstytucji oraz sądownictwie. Mamy do tego uprawienie i kompetencje, poza tym jesteśmy obywatelami, i nikt nas tego prawa nie pozbawił. Mamy prawo wypowiadania się w zakresie reformy czy dereformy wymiaru sprawiedliwości, ponieważ znamy się na tym najlepiej i możemy podpowiedzieć, które rozwiązania są konstytucyjne, a które nie. I jeśli jakieś prawne rozwiązania godzą w sędziów i sądy, to zawsze godzą, pośrednio, i w obywateli. A jeśli ograniczamy niezawisłość sądów, to tak naprawdę pozbawiamy Polaków realizacji i ochrony ich praw.
Język prawniczy jest trudny dla zwykłego człowieka. Sędziowie posługując się nim argumentując swoje stanowisko nie przekonują wielu ludzi, bo większość nie rozumie o co chodzi. Dopiero orzeczenia zapadłe podczas pandemii, jak umorzenia spraw za noszenia maseczki czy spraw za uczestnictwa w strajku kobiet, pokazały, że sędziowie swoje decyzje odmowy ukarania uzasadniali właśnie niezgodnością czynności policji z Konstytucją. Ale czy to wystarczy dla pozostałych ludzi?
Zgadzam się, że język prawniczy jest dla większości niezrozumiały. Wydaje się, że sędziowie w ogóle powinni zmienić się, co staramy się zrobić w ramach swojego Stowarzyszenia Iustitia. Zmieniać język i wychodzić do ludzi, czego przykładem jest właśnie spotkanie w ramach Tour Konstytucja. Tu spotykamy się z mieszkańcami Legnicy nie ubrani w togi czy garnitury, tylko w koszulki. To tak specjalnie, żeby pokazać wszystkim, że jesteśmy z nimi, że nie ma między nami barier i że jesteśmy gotowi do rozmowy, pomocy. Zdajemy sobie sprawę, że do tej pory, język prawniczy był bardzo skostniały, posługiwaliśmy się przecież często trudnym językiem ustawy. I tak naprawdę wszystko co do tej pory się stało, pokazało, że to nie wystarczy. I powinniśmy mówić językiem ludzkim, mówić do ludzi i także słuchać. I nie ma to być monolog, ale dialog między sędziami a obywatelami. Chcemy zarówno nie tylko swoje orzeczenia mówić językiem zrozumiałym, codziennym, ale przede wszystkim w taki sam sposób opowiadać o prawach i wolności Polaków- w sposób przystępny, aby mogli oni sami poznać swoje prawa.
Czy więc dużo osób skorzystało z okazji i zwróciło się do prawników o poradę czy wyjaśnienie przepisów Konstytucji podczas legnickiego przystanku Tour Konstytucja?
Mieliśmy kilka stolików prawniczych, przy których zasiedli prokuratorzy, sędziowie i adwokaci. Widziałem jak do nich podchodziło dużo osób, sam jako organizator wydarzenia nie miałem możliwości uczestniczyć w tych poradach. Właśnie z powodu tak ogromnego zainteresowania tą bezpośrednią formą rozmów,myślę że będziemy organizować tego rodzaju eventy co raz częściej. Mogę podkreślić, że to nie było pierwszy raz i na pewno nie ostatni.
Dziękuję za rozmowę.