Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wbił siekierę w głowę. Za tydzień wyrok

LEGNICA. Dobiega końca proces w głośnej sprawie, w której na ławie oskarżonych zasiada 35-letni dziś Tomasz P., który wbił swojej byłej partnerce siekierę w głowę. Obrońca i prokurator w Sądzie Okręgowym w Legnicy wygłosili dziś mowy końcowe. Wyrok ma być ogłoszony za tydzień.

Wbił siekierę w głowę. Za tydzień wyrok

Do dramatycznych wydarzeń doszło 3 lutego 2012 r. w Legnicy. Do jednego z biur, nad ranem wszedł Tomasz P. Swoją byłą partnerkę wywołał do sekretariatu i tam zaatakował kobietę siekierą. Z wbitym w głowę narzędziem kobieta bardzo szybko trafiła na stół operacyjny. Dzięki temu przeżyła.

    Zamknął ją w klatce ze złota, otoczył fosą z rubinów (…). Karmił lękiem i strachem. Odarł z godności i dumy. Na zawsze pozbawił wolności- cytatem internauty rozpoczął swoją mowę końcową oskarżyciel publiczny.

    Ten wpis w sposób precyzyjny oddaje to, co w tej sprawie się stało. Ta sprawa to swoiste studium strachu, swoista złota klatka, w której zamknięta była pokrzywdzona. - mówił prokurator, który przez ponad godzinę opowiadał o groźbach, jakie mały padać pod adresem pokrzywdzonej i jej córki, o wywiezieniu do lasu w okolicach Zamku Grodziec, gdzie oskarżony miał zastraszać partnerkę siekierą i sznurem. Mocnym dowodem - zdaniem oskarżyciela - są i listy, w których oskarżony miał grozić pokrzywdzonej, że jeśli ta go zostawi - zginie.

Ostatecznie oskarżyciel domaga się dla Tomasza P. kary 25 lat pozbawienia wolności, z zastrzeżeniem możliwego warunkowego przedterminowego zwolnienia po upływie trzech czwartych kary.

-Pokrzywdzona była zamknięta w złotej klatce, w której miała być dręczona? Otóż nie! Oskarżony chciał zapewnić swojej rodzinie dostatni byt. Zabierał pokrzywdzoną kilka razy w roku na zagraniczne wycieczki, podarował jej drogi samochód. Dlaczego oskarżona, czując się zastraszana, chętnie jeździła na te wycieczki i utrzymywała kontakty z rodziną oskarżonego? - pytał retorycznie obrońca.

Ostatecznie obrońca Tomasza P. wnioskował o zmianę kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na narażenie kobiety na ciężki uszczerbek na zdrowiu, który wywołał chorobę długotrwałą.

Sam oskarżony przeprosił na sali sądowej rodzinę swojej byłej partnerki. Przekonywał, że nie miał zamiaru pozbawić jej życia. Zaoferował też pomoc finansową.

    Wiem, że ma do wychowania córkę, którą traktowałem jak swoją. Życzę jej jak najszybszego powrotu do zdrowia i tego, żeby ułożyła sobie życie. Proszę też sąd o wzięcie pod uwagę przy orzekaniu kary, że -jeżeli będzie taka możliwość- chciałbym w przyszłości założyć rodzinę, mieć dzieci i wrócić do swojego zawodu. – mówił Tomasz P. na sali sądowej.

Wyrok w tej sprawie poznamy już za tydzień.