W Legnicy stabilnie. T.Krzakowski kontra pozostali kandydaci (wyniki sondy)

Wyniki sondy generalnie oddają klimat wyborczy Legnicy od kilkudziesięciu lat. Wcześniejsze 3 wyborcze starcia pewnie wygrywał Tadeusz KRZAKOWSKI niezmiennie pokonując kandydata PO (KO). W 2010 rok był to Janusz Mikulicz (20 854 głosów do 5 269) i Ewa SZYMAŃSKA (zaledwie 4 577 głosy), a w 2014 i 2018 pokonanym był Jarosław Rabczenko. W 2014 r Krzakowskiego poparło 14 394 legniczan a Rabczenkę 10 597. Emocjonująco było w 2018 roku, bo potrzebna była II tura. Ale wyborczą dogrywkę wygrał Krzakowski miażdżąc Rabczenkę w stosunku 18 482 głosów do 10 058!

Wcześniej Tadeusz KRZAKOWSKI z wyborczej sceny zmiótł: 2006 rok Witolda IDCZAKA (18 572 do 5 903) i Roberta KROPIWNICKIEGO (zaledwie 5 173 głosów). A w 2002 r. Tadeusz KRZAKOWSKI z kwitkiem odprawił lidera prawicy Ryszarda JAŚKOWSKIEGO (11 706 do 8 234).

Tadeusz KRZAKOWSKI nie wygrywał, bo był najmądrzejszy czy najpiękniejszy. Wygrywał, bo od 2002 roku niezmiennie miał słabych merytorycznie i programowo przeciwników. Krytyka, potem hejt, to za mało aby pokonać Krzakowskiego. Jeżeli komuś marzy się zdetronizowanie Krzakowskiego to musi zdawać sobie sprawę przed jakim wyzwaniem staje np. Maciej KUPAJ. Na dzisiaj jest on "ulepiony z innej gliny" niż poprzednicy chcący zakończyć rządy Krzakowskiego. 

Bo - powiedzmy to sobie szczerze - zarówno Joanna Śliwińska-Łokaj i zwłaszcza Bartłomiej Rodak starający się uciec od szyldu Bezpartyjnego Samorządowca, w tej kampanii generalnie wypadali blado lub nawet bardzo blado. "Momenty były", ale momenty to za mało aby przekonać do siebie wyborców w Legnicy, zwłaszcza stabilny jak widać elektorat Tadeusza Krzakowskiego.

Wracając do SONDY - nie tylko naszym zdaniem losy Legnicy rozstrzygnie wyborcza dogrywka 21 kwietnia, w której zmierzą się Tadeusz KRZAKOWSKI i Maciej KUPAJ. Nie sądzę abyśmy się mylili...