Personalne tąpnięcie w Witelonce przed maturą. Nowy dyrektor ugasi pożar?

Syn uczęszcza do TA. Pierwszy raz słyszę o jakimś filmie szkalującym uczniów ALO.

Moja córka skończyła w zeszłym roku ALO, to co działo się w tej szkole to był koszmar, gdy podpisywałam umowę ze szkołą słyszałam jacy są tolerancyjni jak to wspierają uczniów bo to był trudny czas pandemia wpłynęła źle na psychikę dzieci, moja córka miała ogromne problemy leczyłam ją u psychiatry i prowadziliśmy terapię gdy Pan dyrektor dowiedział się o tych problemach było mu to bardzo nie wygodne rozmowa z nim telefoniczna była żenująca wcale Pani córka w tej szkole nie musi być od pomocy są specjalne służby, konkretnie chodziło o nauczyciela z języka polskiego który był kolega Pana Dyrektora on poniżał dzieci potrafił powiedzieć nie zdasz matury bo za cicho mówisz one wymiotowały idąc na lekcje nic Pan dyrektor z tym nie zrobił napisałam skargę do kuratorium które oczywiście wiedziało że z tym panem są problemy poradnia książkę mogła napisać jak on traktuje dzieci moją sprawa skończyła się w sądzie Pan dyrektor podał moją córkę do prokuratury o demoralizację bo problemy były na tyle silne że ze strachu dziecko się cięło żeby ulżyć w bólu przed lekcja z języka polskiego sąd oczywiście umorzył postępowanie . Tak się pomaga dzieciom z problemami jedyna osoba która nam pomagała w której do końca miałam wsparcie była Pani Agnieszka Kucha Kiedel wychowawczyni córki którą Pan dyrektor zastraszał żeby siedziała cicho bo to się źle dla niej skończy nie poddała się to kobieta która dzieci uwielbiają ona ma do nich dobre podejście moja córka zdała maturę z wynikiem bardzo dobrym aż Pan z języka polskiego osobiście wysłał jej gratulacje. Dlatego uważam że to bardzo dobra zmiana dla tej szkoły bo ona ma potencjał małe grupy klasowe wsparcie uczelni to super sprawa tylko zarządzający muszą mieć empatię dla drugiego człowieka a nie niszczyć dzieci które są nie wygodne bo są z nimi problemy . Pani Agnieszko gratulacje i trzymam kciuki właściwa osoba na właściwym miejscu brawo!!!

Dyrektorowanie Pani Kiedel w ALO to takie przystanek w oczekiwaniu na bycie dziekanem nowo tworzonej kosmetologii na uczelni? Bo przecież to takie normalne pięcie się po szczeblach kariery. Wieloletnie prowadzenie gabinetu kosmetycznego to wystarczające tu kwalifikacje...no może jeszcze przyjaźń z panią prorektor.

jedna z najaslabszych nauczycielek w alo, przez rok przeprowadzila moze kilka lekcji, resztę czasu spedzila na telefonie, po skardze zaczęła wszystkich przepytywać z lekcji, ktorych nie zrobila, wszyscy dostali jedynki, taka zemsta za wlasna niekompetencje, to bedzie koniec szkoly

Każda szkoła ma swoje słabe ogniwa. W ALO najsłabszym był dyrektor.

Sama jestem byłą uczennicą ALO i proszę uwierzyć Pani Agnieszka była jedną z niewielu osób w tej szkole na których można było rzeczywiście polegać. Nigdy nie bagatelizowała problemów uczniów tak jak były już dyrektor Wędzina dla którego liczyły się tylko statystyki. Przykładem jest niedopuszczenie „słabszych” jego zdaniem uczniów do matury bo przecież zaniżyło by to zdawalność i procenty :)) Uważam że uczniowie wiedzą najlepiej jak było i co się działo na prawdę w szkole.

Ta szkoła to nieporozumienie miałam okazję do niej chodzić to jak były dyrektor traktował rodziców, uczniów, a także nauczycieli jest nie pojęte. Nie jednokrotnie widziałam jak uczniowie płaczą właśnie przez dyrektora i jego zachowanie. Zmiana na dobre! Naprawdę w tej szkole działo się za dużo złych rzeczy, miejmy nadzieję że nowa dyrektorka wyciągnie wnioski z błędów swojego poprzednika i sprawi że Alo będzie normalne.

Mam nadzieję że w szkole w końcu będzie wszystko dobrze, Pani Dyrektor myślę że jest lepiej zorganizowana i kontaktowa szczególnie z uczniami niż jej poprzednik.

Wszelkie osoby które łapią się za głowę i piszą “Ale jak to? Pan Dyrektor zwolniony?! Zaraz biorę dziecko z tej szkoły!!!”, to tylko świadczy o tym jak bardzo byliście zaślepieni, jak zawiedliście w roli rodzica i nie zwróciliście uwagi na nawet najdrobniejsze detale poszczególnych problemów.

Pan Dyrektor Wędzina od początku powstania Technikum Akademickiego, patrzył z góry na uczniów z TA.
Nie pamiętam żeby nie było miesiąca, kiedy wszelkie problemy jakie ktoś wyrządzał do ALO były kierowane od razu w stronę starszych klas TA.
Nie pamiętam żeby był taki moment, gdzie Dyrektor Wędzina nie sprawiał problemów starszym klasom TA.

Drodzy państwo, mówicie tutaj że to jest wina Dyrektora Technikum Akademickiego…
Tyle że problem polega na tym, że gdy coś się działo to Pan Dyrektor TA starał się załagodzić pewne afery, starał się rozmawiać na takie kwestie gdy coś się działo.

To nie Pan Dyrektor TA zabraniał uczniom TA przychodzić na sofy (zwana - strefa chillu), tylko “szanowny” Pan Dyrektor Wędzina, tylko dlatego bo przeszkadzało mu towarzystwo tam TA.

Sam Pan Dyrektor Wędzina PODZIELIŁ studniówki (bo tak), sam Pan Wędzina PODZIELIŁ zakończenie roku szkolnego klas maturalnych. Nie obchodziło go to czy ten filmik stworzyły pierwszaki czy nie, odsunął klasy maturalne TA od wspólnego zakończenia, bo wolał żeby była odpowiedzialność zbiorowa.

A skoro wypowiadają się tutaj nawet rodzice/uczniowie z ALO, którzy również cieszą się z owej decyzji, że były Dyrektor Wędzina nie będzie już pełnił owej funkcji, to nachodzi się pytanie.

“Dlaczego? Dlaczego tak dużo osób cieszy się z tej decyzji? Dlaczego nawet osoby które były/są w ALO?”

To może w końcu, niektórzy z was wyniosą jakiś wniosek.

Być Twarzą Szkoły a być Przyjacielem/Wsparciem dla uczniów - to dwie różne rzeczy drodzy państwo.

Pani Agnieszka jak najbardziej zasługuje na tą funkcję Dyrektorki, bo jako nauczycielka spisała się bardzo dobrze!
Nie było momentu, gdzie ona nie chciała dobrze dla swoich uczniów, kiedy nie rozmawiała na pewne tematy itd.

Jako była uczennica ALO nie miałam miłych wspomnień z byłym dyrektorem. Każde jego wystąpienie ociekało kłamstwami, które były zdobione w ładne, elokwentne słówka. Panią Agnieszkę wspominam naprawdę ciepło. Miła, pomocna i aktywna kobieta, lecz muszę zaznaczyć, że nie sprawdzała się w roli nauczycielki biologii. Może i jest wielozadaniowa, ale pracując w tak wielu miejscach na raz to ewidentna przesada. Godzenie pracy w gabinecie, dwóch szkołach, wychowawstwo i do tego dyrekcja? Z samych lekcji biologii za wiele nie wynosiłam, a często nawet nic. Uważam, że Pani Agnieszka jest 100 razy lepszą opcją od Pana Wędziny, będzie napewno wprowadzać do szkoły upragnioną przez uczniów szczerość i wsparcie, ale dobrym nauczycielem nie jest patrząc na moje doświadczenia.

Dziennikarze może powinni opierać się nie na plotkach i wiadomościach z dzienniczka VULCAN a na podaniu wiarygodnego źródła. To jest jednak szkoła średnia a nie piaskownica. Władzę nie mogły już wybrać gorszego momentu. Kto tu działa na szkodę Witelona. Wstyd!