Odcięli głowę i wyrzucili do kontenera
LEGNICA. Ruszył proces w głośnej sprawie zabójstwa starszej kobiety, której zwłoki pozbawione głowy i rąk w maju ubiegłego roku w Legnicy, przy wałach rzecznych znalazły bawiące się tam dzieci. Na ławie oskarżonych zasiadł Łukasz C., któremu prokuratura zarzuciła m.in. zabójstwo kobiety i Małgorzata N., która miała sprawcy pomóc zacierać ślady i razem z nim znieważyć zwłoki.
- Oskarżam Łukasz C. o to, że pomiędzy 24 a 28 kwietnia 2023 roku w Legnicy, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawił życia Krystynę P. w ten sposób, że uderzył ją w twarz, w wyniku czego upadła na podłogę, a następnie trzymając rękami za szyję i wkładając niedopałki papierosów do buzi, doprowadził do jej gwałtownego i nagłego zgonu - mówiła przed obliczem Sądu Okręgowego w Legnicy Barbara Mazur, prokurator Prokuratury Rejonowej w Legnicy.
Łukasz C. przyznał się jedynie do znieważenia zwłok kobiety. O jej śmierć oskarża Małgorzatę N.
- Nie dusiłem Krystyny P., tak jak zeznała Małgorzata N. To przez uderzenie w brzuch przez Małgorzatę kobieta zmarła. Sprawdzałem jeszcze, czy ona oddycha, czy nie. Myślałem, że ona dostała zawału. Zostawiliśmy ją, wyszliśmy z mieszkania i poszliśmy pić dalej - oświadczył przed sądem Łukasz C.
Małgorzata N., była partnerka Łukasza C. przyznała się do stawianych jej zarzutów i poprosiła o dowolne poddanie się karze w wymiarze 1,5 roku. Na to nie wyraził zgody oskarżyciel.
- Oskarżam Małgorzatę N. o to, że pomagała sprawcy zabójstwa uniknąć odpowiedzialności karnej w ten sposób, że pomagała mu zacierać ślady zbrodni poprzez usunięcie z miejsca przestępstwa ubrań, w których w ostatnich dniach życia widziana była pokrzywdzona, a także narzędzia służącego do dekapitacji jej zwłok, oraz odciętych części ciała Krystyny P., a następnie wywiezienia jej zwłok wózkiem, celem ich ukrycia - mówiła prokurator Barbara Mazur.
Zarówno Łukasz C., jak i Małgorzata N. poniosą też odpowiedzialność za znieważenie zwłok.
- Oskarżam Łukasza C. i Małgorzatę N. o to, że działając wspólnie i w porozumieniu, znieważyli zwłoki Krystyny P. w ten sposób, że pozbawili je głowy i obu rąk na wysokości łokcia poprzez ich odcięcie przyniesionym uprzednio przez Małgorzatę N. brzeszczotem piły ręcznej, po czym wyrzucili je do kontenera na śmieci, a zwłoki zawinięte w prześcieradło porzucili w pobliżu wałów rzecznych - mówi prokurator.
Mężczyźnie grozić może nawet dożywotnie więzienie, a kobiecie 5 lat pozbawienia wolności. Na kolejnej rozprawie mają być wygłoszone mowy końcowe.