Wzięli łopaty, by... odkrywać historię
LEGNICA. Do wakacyjnych plecaków zamiast plażowych piłek, kąpielówek czy kremów do opalania spakowali sekatory, rękawice i łopaty. Nie będą to bowiem zwyczajne wakacje. Legniccy harcerze z z 710. Drużyny Wędrowniczej Kedyw wyjechali na Ukrainę, by porządkować polskie groby.
Z Dolnego Śląska w ramach tegorocznej akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” na Ukrainę wyjechało ok. tysiąca osób- w tym 20 -osobowa grupa z Legnicy. - Część z nich była już w ub. roku ze mną na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Poznali wówczas przede wszystkim mieszkających tam Polaków, ich serca i troski, ale również pokorę i skromność.- mówi Artur Torbiński, drużynowy 710. Drużyny Wędrowniczej Kedyw. Tym razem legniccy harcerze wyjechali do miejscowości Przemyślany, by tam porządkować zaniedbany polski cmentarz. - Wiedzą, że tam jest niedostatek, dlatego ta służba przy grobach będzie z plecakiem wypełnionym mięsnymi konserwami, bo mięso jest tam bardzo drogie. Mamy też czekolady, którymi obdarujemy naszych rodaków. - dodaje drużynowy Artur Torbiński. Ja miałam tam dziadków. Mój dziadek pochodzi ze Stanisławowa i dlatego m.in. chciałam tam jechać, bo tam jest pamięć o moich przodkach. - mówi Julia Ickiewicz, harcerka z 710. Drużyny Wędrowniczej Kedyw. - Dopiero jak rodzice włączyli "Studio Wschód " i patrzyłam na te zaniedbane, powywracane polskie groby, pomniki, których praktycznie nie widać - zdałam sobie sprawę, jakie to ważne. To nasza historia i nasze korzenie. - mówi harcerka Paulina Mazurek. - Myślę, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że część moich przodków stamtąd pochodzi, bo to w sumie była kiedyś Polska, to dlaczego nie?- zastanawia się harcerz Jakub Pawlasty.
Legniczanie, ze względu na to, że pojechali sporą grupą, porządkować będą nie tylko cmentarz w Przemyślanach za Lwowem. Odwiedzą też polskie mogiły w dwóch sąsiadujących wioskach.